Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnoślązaku, nie daj się oszukać na zakupach

Sylwia Królikowska
Edyta Bancewicz i Violetta Wendycz same przygotowują świąteczne przysmaki
Edyta Bancewicz i Violetta Wendycz same przygotowują świąteczne przysmaki Paweł Gołębiowski
Niemal co drugie jajo, co piąta paczka bakalii i wyrobów czekoladowych, co piąte masło i co trzecie ciasto nie spodobały się inspektorom handlowym, którzy wzięli pod lupę świąteczne przysmaki również w sklepach na Dolnym Śląsku. Producenci kłamali, że kury biegały po zielonej trawie, bo tak naprawdę to siedziały zamknięte w klatce. A klienci, będąc pewni, że wspierają wolny chów ptaków, płacili za jajka, jak za zboże.

W rzeczywistości kupowali produkt z fermy, gdzie kury nic poza klatką nie widzą. Ale takie oszustwa wydają się niczym przy tym, co stwierdzono w bakaliach. - Inspektorzy odkryli, że niektóre owoce (np. morele) były sfermentowane, inne zawierały konserwanty i alergeny, których nie ujawniono w składzie - wyjaśnia Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zjedzenie przez alergika orzechów może się dla niego skończyć tragicznie, jeżeli jest na nie uczulony. A najgorsze jest jednak to, że w przypadku takich oszustw jesteśmy często bezradni. Śladowych ilości gołym okiem nie zauważymy, podobnie jak tego, czy suszony owoc był zepsuty. Co możemy więc zrobić, żeby producent nie zrobił nas w jajo? - Mięsa i inne świąteczne potrawy przygotowuję sama. I to chyba jedyna recepta - mówi Alina Majeran, gospodyni z Wałbrzycha.

Inspektorzy handlowi wzięli pod lupę produkty, które najczęściej kupujemy na święta. Sprawdzili, ile jaja jest w jaju, czekolady w czekoladzie i czy gotowe ciasta dadzą się zjeść. Jak przyznaje Małgorzata Sołtys, na Dolnym Śląsku nie było drastycznych nieprawidłowości. - Ale za każdym razem powtarzamy, żeby klienci uważnie czytali ulotki i składy - mówi Sołtys. Apeluje o to również dr inż. Monika Bronkowska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. - Powinniśmy zwracać również szczególną uwagę na datę ważności produktów, które chcemy kupić - dodaje.

Przeciętny klient tylko tak może się ustrzec oszustw. A na te, których gołym okiem nie widać, metody właściwie nie ma. Okazuje się, że producenci, łapiąc się nawet banalnych chwytów, wciąż skutecznie nas nabierają. Na co zwracać uwagę, robiąc zakupy?

Przygotuj się z nami do świąt. Zajrzyj do serwisu specjalnego "Wielkanoc"

Jaja. Niech nie zmylą cię szczęśliwe, biegające po zielonej trawie kury na opakowaniu jajek. Za każdym razem sprawdzaj numery na jajkach, żeby nie zapłacić więcej za te, które powinny być tańsze. Tak są oznaczane jajka: klasa A - jaja przeznaczone do sprzedaży konsumentom; B - jaja wyłącznie dla przemysłu spożywczego i niespożywczego. Klasy wagowe: XL - masa (co najmniej) 73 g; L - od 63 g; M od 53 g; S - do 53 g. Sposób chowu: 0 - ekologiczny; 1 - z wolnym wybiegiem; 2 - ściółkowy; 3 - klatkowy.

Mięso i wędliny. I tu zaczynają się schody, bo właściwie nie ma norm, które narzucałyby producentom ilość mięsa, jaką muszą wykorzystać do wyrobu wędlin. Więc spokojnie można kupić szynkę, w której mięsa będzie 40 proc. Co z resztą? To głównie woda i inne dodatki. Oprócz terminów ważności, sprawdzamy, ile jest mięsa w mięsie.

Ciasta i wyroby czekoladowe. Kupując gotowe ciasta, można się natknąć na zakalce - tak wykazała kontrola inspektorów.

- A u nas w święta jedzenie zawsze jest pyszne, bo pieczemy i gotujemy same - mówią Edyta Bancewicz i Violetta Wendycz, gospodynie z Rybnicy Leśnej.

Współpraca: ELW

Ile wydajesz na świąteczne zakupy? Gdzie najlepiej kupować? Podyskutuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dolnoślązaku, nie daj się oszukać na zakupach - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska