Matury ustne powtarzają od poniedziałku do piątku, a pisemne - od wtorku.
Rafał Węglikowski z Liceum Profilowanego nr 8 przy ul. Młodych Techników w maju w ogóle nie przyszedł na ustny egzamin z języka polskiego.
- Nie przygotowałem prezentacji i stchórzyłem - przyznaje chłopak. Ale teraz wymyślił sprytny plan. Wybrał temat, który omawiała wcześniej jego koleżanka. Dzięki temu zdał w poniedziałek maturę śpiewająco.
Ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia.
Ewelinie Nowak, koleżance Rafała, w maju zabrakło kilku punktów na egzaminie z angielskiego. Całe wakacje powtarzała więc słówka i wkuwała regułki gramatyczne. Niestety, dziewczyna w poniedziałek utknęła w korku i nie zdążyła na egzamin.
- Co za niefart! - wzdycha. Komisja egzaminacyjna wyszła ze szkoły pięć minut przed jej przyjazdem. Pechowa maturzystka musi zdawać za rok.
Po raz pierwszy poprawkowicze mogli podejść do próby jeszcze podczas wakacji, a nie czekać do stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?