- To skandal. Nie byliśmy poinformowani, że odetną nam wodę. Mogła się wydarzyć awaria, ale o tym też nas nie poinformowano. Co najgorsze, nie wiemy kiedy woda znów pojawi się w naszych kranach, bo nie mamy kontaktu z zarządcą - oburza się Kryspin Bieniek, jeden z lokatorów.
Problem dotknął mieszkańców 8 klatek w dwóch blokach, od numeru 42 do 28. – Wina ponoć leży po stronie zarządcy. Dzwoniliśmy do MPWiK, powiedzieli nam, że to zarządca ma obowiązek usunąć awarię – mówi Wojciech Szczucki z klatki nr 42.
Tę wersję potwierdza Konrad Antkowiak, rzecznik prasowy MPWiK. – Doszło do awarii na instalacji wewnętrznej posesji. MPWiK ze swej strony zainstalowało wylewkę, aby umożliwić mieszkańcom dostęp do wody – mówi.
Miejskie wodociągi odkręciły im hydrant. Mieszkańcy muszą czerpać wodę, którą dostarczają do domu w butelkach lub wiadrach. To męczące, zwłaszcza że niektórzy robią nawet 40 kursów dziennie. Najgorzej mają osoby starsze. One również najciężej znoszą upały.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w sobotę na osiedlu miał pojawić się zarządca, który zapowiedział, że przez weekend nic nie zdziała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?