Do włamań dochodziło na osiedlu Polne w Lubinie. Z piwnic ginęły przeważnie rowery, rzadko inne przedmioty. Policjanci ustalili, kto może odpowiadać za kradzieże. Zatrzymali mężczyznę i udowodnili lubinianinowi 14 kradzieży z włamaniem. Straty, jakie spowodował wyniosły blisko 20 tysięcy złotych. Zatrzymany mówił policjantom, że kradł rowery, "bo takie obecnie jest zapotrzebowanie na rynku". Jednoślady warte kilka tysięcy złotych sprzedawał po 200, 300 złotych.
Lubińscy policjanci w dalszym ciągu pracują nad tą sprawą i szukają osób, które kupiły kradzione rowery. Zatrzymany mężczyzna był już wielokrotnie karany za kradzieże.
– Przypominamy i apelujemy do mieszkańców - tak zwana okazja może narazić nas na odpowiedzialność karną. Musimy zdawać sobie sprawę, że nikt nie sprzedaje swojego roweru, za który zapłacił np. 3 tysiące złotych za 300 złotych. To powinno dać już nam do myślenia i wzbudzić naszą czujność – mówi asp. sztab. Jan Pociecha z KPP w Lubinie. – Każda osoba kupująca mienie warte kilka tysięcy po znaczenie zaniżonej cenie musi liczyć się z tym, że może ono pochodzić z kradzieży.
Za paserstwo grozi do 5 lat więzienia, z kolei włamywaczowi za kradzieże z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?