Niewykluczone, że nazwisk jest więcej. Biuro rady miejskiej nie podało żadnej liczby, bo część wniosków ma być uzupełniona.
W tym roku z wyprzedzeniem ujawniono kandydatów. W połowie lutego zrobili to prezydent Rafał Dutkiewicz i szef wrocławskiej rady Jacek Ossowski, zgłaszając Władysława Frasyniuka.
- Złamali niepisaną zasadę, że nazwisk nie ujawniamy i nie dyskutujemy o nich - mówi Piotr Babiarz, przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej. Jak dodaje, po mieście krąży informacja, że Frasyniuk w jesiennych wyborach wystartuje do Senatu z poparciem Obywatelskiego Dolnego Śląska. Prezesem ODŚ jest... prezydent Dutkiewicz.
Takie wyjście przed szereg i ujawnianie nazwisk kandydatów torpeduje też Platforma Obywatelska.
- Źle się stało, bo to są sprawy delikatne - przekonuje Jerzy Skoczylas, jeden z 12 członków komisji nominacyjnej. I choć komisja decyzję podejmie 9 maja, a 10 dni później będzie ostatecznie głosować, już wiadomo, kto jest faworytem w tym wyścigu. Większość w komisji mają radni Dutkiewicza, do których dołączą ci z Platformy, opowiadając się za Frasyniukiem. To legenda Solidarności i walki opozycyjnej w PRL. Atut ma jeszcze jeden - jest związany i mocno kojarzony z Wrocławiem. Inaczej niż pozostali pretendenci do tego tytułu Honorowego Obywatela Wrocławia z Lechem Kaczyńskim na czele.
Członkowie Towarzystwa Upiększania Miast Wrocławia, zgłaszając prof. Seltena wiedzieli, że nie ma on wielkich szans. Zrobili to, bo chcieli przypomnieć mieszkańcom Wrocławia, że istnieje laureat Nagrody Nobla urodzony w przedwojennym Wrocławiu.
Polityczna walka o ten najważniejszy tytuł toczy się obecnie między PiS a Dutkiewiczem (PO nie wystawiła żadnego kandydata).
- To obniża rangę tej nominacji - przyznaje Leszek Cybulski, jedyny radny SLD. - Lech Kaczyński nie może się do tego odnieść, bo nie żyje. Profesor Selten nie mówi po polsku.
W tej dyskusji głosu nie zabierze też skrzypek i dyrygent Rafał Maszkowski, który zmarł w 1901 roku. Fakt, że typuje się nieżyjących już nikogo nie dziwi. Taki precedens powstał dopiero w ubiegłym roku, kiedy tytułami uhonorowano trzy ofiary katastrofy Smoleńskiej: Aleksandrę Natalli-Świat, Władysława Stasiaka i Jerzego Szmajdzińskieo.
Dyskusja o czekającej kogoś z kandydatów nobilitacji nadal będzie rozgrzewać ugrupowania polityczna. Jacek Ossowski już chyba żałuje, że nazwisko Frasyniuka ujawnił. - Źle się stało i wcale mnie to nie zachwyca - mówi. Takich gorących dyskusji nie było, kiedy ujawniano innych murowanych kandydatów do tytułu Honorowego Obywatela Wrocławia: XIV Dalajlamę Tybetu czy Urszulę Kozioł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?