Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk kolejarzy odwołany. Wielkie pieniądze dla Przewozów Regionalnych. Dolny Śląsk wciąż na "NIE"

Marcin Walków
Mikołaj Suchan/zdjęcie ilustracyjne
Strajk kolejarzy z Przewozów Regionalnych, który miał się rozpocząć w poniedziałek minutę po północy, został odwołany. Związkowcy podpisali porozumienie z władzami spółki. Wystarczyła zgoda 13 z 16 marszałków na plan ratunkowy dla przewoźnika. Zarząd województwa dolnośląskiego do niego nie przystąpił.

W piątek związkowcy podpisali porozumienie z władzami spółki Przewozy Regionalne oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Gwarantuje ono niezwłoczne zawarcie Paktu Gwarancji Pracowniczych, gdy Komisja Europejska zaakceptuje projekt restrukturyzacji największego przewoźnika w kraju.

- Nie chcemy, aby za wypaczenia systemu przewozów pasażerskich odpowiadali pasażerowie. Oni są dla nas najważniejsi - napisali przedstawiciele komitetu strajkowego w oświadczeniu.

Poparcie dla planu restrukturyzacji Przewozów Regionalnych wyraziło 13 z 16 marszałków województw. Podpisanie tzw. umów PSC na okres 5 lat z przewoźnikiem przez większość udziałowców to warunek konieczny, by Skarb Państwa mógł przeznaczyć 600 mln zł na oddłużenie Przewozów Regionalnych i kolejnych 150 mln zł na ich restrukturyzację.

O TYM PISALIŚMY: Od 29 czerwca będzie strajk na kolei. Pociągi nie wyjadą na swoje trasy

Dolnośląskie inwestuje we własną kolej

Umów tych nie podpisali marszałkowie województw zachodniopomorskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego.

- Bylibyśmy na to gotowi, gdyby Przewozy Regionalne przedstawiły ofertę zbliżoną do tej, którą oferują Koleje Dolnośląskie. Tak się nie stało. Boję się też, że prędko okazałoby się, iż mimo przeznaczenia wielkich pieniędzy na ratowanie Przewozów Regionalnych, sytuacja spółki się nie poprawiła, a jakość usług nie wzrosła. Nadal rozmawiamy, ale porozumienie w zaproponowanej wersji nie wchodzi w grę, ponieważ jest bardzo niekorzystne dla Dolnoślązaków - tłumaczył w piątek Jerzy Michalak, członek zarządu województwa.

W ubiegłym tygodniu związkowcy powiadomili Prokuraturę Generalną, że marszałkowie, którzy nie chcą podpisać umów PSC działają na szkodę Przewozów Regionalnych, których są współwłaścicielami.

- Zadaniem zarządu województwa nie jest dbanie o interes jednej ze spółek przewozowych, ale zapewnienie komunikacji kolejowej o dobrej jakości za rozsądną cenę. Mówimy o publicznych pieniądzach, dlatego każdą złotówkę musimy oglądać z dwóch stron. Dzisiaj nasz wpływ na zarządzanie spółką jest znikomy. A podpisanie proponowanego porozumienia pozbawiałby nas tego wpływu niemal całkowicie. Na to nie możemy sobie pozwolić - dodaje Michalak.

ZOBACZ TEŻ: Kolejarze oskarżają marszałka, złożyli zawiadomienie do prokuratury

Przyznaje też, że chce rozwijać Koleje Dolnośląskie - to spółka samorządowa powołana w 2007 roku. Obecnie obsługuje połowę połączeń regionalnych w województwie. Jej usługi są też tańsze. W tym roku z budżetu województwa do Kolei Dolnośląskich trafi 59 mln zł, do Przewozów Regionalnych - o 10 mln zł więcej.

Zdaniem Michalaka, choć możliwe jest przejęcie przez Koleje Dolnośląskie wszystkich połączeń w najbliższych latach, najkorzystniejsza jest jednak sytuacja zdrowej konkurencji. W rozmowie z Gazetą Wrocławską zapowiada również, że województwo jest gotowe, by uruchomić przewozy na trasie z Wrocławia przez Swojczyce, Wojnów i Nadolice Wielkie do Jelcza-Laskowic. Konieczny jest remont, bo obecnie pociągi na tej trasie osiągałyby prędkość jedynie 20 km/godz.

- Gdy czas podróży się skróci, zobowiązujemy się do zapewnienia pociągu w szczycie co 30 minut, a poza nim co godzinę. Ta linia jest ważna dla aglomeracji wrocławskiej i została za taką uznana przez Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, które chcą współfinansować jej modernizację. Mieszkańcy północno-wschodnich osiedli i pracownicy tamtejszych zakładów przemysłowych skorzystaliby na dobrym połączeniu - dodaje. Deklaruje też, że województwo jest zainteresowane przejęciem linii kolejowych do Sobótki i Jedliny-Zdroju, która to jest uznawana za najbardziej malowniczą trasę kolejową na Dolnym Śląsku.

- Trzeba pamiętać, że część linii kolejowych przejęły PKP Nieruchomości z zamiarem ich zezłomowania lub przekazania samorządom. Te zaś, zamiast je remontować, często wolą urządzić na ich miejscu ścieżki rowerowe, co w przyszłości uniemożliwi ich kolejowe wykorzystanie. Od dłuższego czasu jesteśmy w kontakcie z PKP i rozmawiamy o naszych planach, żeby takich sytuacji uniknąć - stwierdza Jerzy Michalak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strajk kolejarzy odwołany. Wielkie pieniądze dla Przewozów Regionalnych. Dolny Śląsk wciąż na "NIE" - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska