Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko bierze w kamasze rektorów wrocławskich uczelni

Marcin Walków
Żagań - poligon wojskowy   11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej - Czołg Leopard
Żagań - poligon wojskowy 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej - Czołg Leopard Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
W wojsku potrzebna jest każda para rąk. Dlatego siły zbrojne sięgnęły nawet po rektorów wrocławskich uczelni. We wtorek będą ćwiczyć w jednostce wojskowej w Żaganiu

Rektorzy wrocławskich uczelni dostali wezwania do wojska. – Sytuacja geopolityczna jest niestabilna, nawet rektorzy muszą być przygotowani na każdą ewentualność. We wtorek, punktualnie o godz. 6 rano musimy się stawić w Wyższej Szkole Oficerskiej, tam dostaniemy mundury i pojedziemy do Żagania – mówi prof. Roman Kołacz, rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Ostatni raz w wojsku był na studiach. Jest starszym szeregowym podchorążym. Dziś zastanawia się, czy nie minął się z powołaniem. – Toga rektorska to wprawdzie też mundur, ale to w tym wojskowym człowiek wygląda męsko i kobiety się za nim oglądają – żartuje prof. Kołacz.

Prof. Marek Bojarski też otrzymał powołanie, które do rektoratu dostarczył żołnierz. – Jestem podporucznikiem, mam dwie gwiazdki na pagonach. Jeszcze kilka i byłbym generałem, ale... nie mógłbym dowodzić na polu bitwy. Bo dbałbym głównie o zaopatrzenie, by moi żołnierze byli najedzeni – śmieje się rektor Uniwersytetu Wrocławskiego.

Choć na poligon nie pojedzie, to nie obawia się, żandarmi po niego przyjdą i doprowadzą do jednostki siłą. Bo w powołaniu rektorów do wojska, WKU palców nie maczało. To płk prof. dr hab. Mariusz Wiatr, rektor-komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych zaprasza 17 członków Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia, Opola i Zielonej Góry na swoją uczelnię. – A że jest to uczelnia wojskowa, zamiast oglądać sale wykładowe i laboratoria, na jeden dzień rektorzy zostaną żołnierzami. Będą musieli dostosować się do dyscypliny. I zjeść wojskową grochówkę – mówi mjr Piotr Szczepański, rzecznik uczelni.

W programie w 34. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Żaganiu dla rektorów jest też m.in. pokaz czołgu Leopard. – Czerwiec to niestety gorący okres i wiele się dzieje. Ale mam nadzieję, że za rok uda mi się pojechać. Chętnie poprowadziłbym transporter opancerzony – uśmiecha się prof. Bojarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wojsko bierze w kamasze rektorów wrocławskich uczelni - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska