Nowy lokal Classic Cafe & Tapas mieszczący się na Rynku 44 we Wrocławiu działa od miesiąca. To miejsce, dzięki któremu przeniesiemy się do Europy Południowej, ponieważ dania przyrządzane są tam dokładnie według oryginalnych przepisów.
Szef kuchni tego lokalu, przez 12 lat pracował w hiszpańskich restauracjach, gdzie poznawał tajniki tamtejszej kuchni, która opiera się głównie na przekąskach czyli tapas. Kucharze Classic Cafe & Tapas przekąski przygotowują z produktów sprowadzanych prosto z Barcelony. Są to głównie: sery, oliwki, papryczki, anchois czy
szynka jamon iberico cebo.
W menu znajdziemy również śniadania. Do wyboru jest np. klasyczna jajecznica w cenie 12 zł lub z krewetkami za 17 zł. Naleśniki na słodko i słono w cenie od 12 zł na przykład z dodatkiem twarogu, rodzynkami i musem ze świeżego mango lub z szynką jamon iberico cebo z pomidorami i bazylią. Pod nazwą słoiczki śniadaniowe (cena 7 zł), kryją się różne mieszanki np. jogurtu z musli lub owoców z miodem. W lokalu serwowane są też gofry w wydaniu słodkim i wytrawnym.
– Na śniadanie polecamy także nasze rogaliki na słodko lub słono, a zwłaszcza bardzo popularne w Madrycie, te z dodatkiem kalmarów – mówi Karolina Brodowska, menadżerka lokalu.
Classic Cafe & Tapas jest jednocześnie kawiarnią, barem z tapas oraz coctailbarem. Rano funkcjonuje głównie jako kawiarnia, do której klienci przychodzą na pierwszą kawę i śniadanie. Po godzinie 11 rozpoczyna się sprzedaż przekąsek. Wieczorem na najniższym poziomie lokalu, trwa nocne życie wrocławian przy cocktailach, drinkach i dobrej muzyce DJ.
W kawiarni oprócz kawy parzonej w tradycyjny sposób, możemy spróbować przygotowywanej w np. chemexie. Napój parzony jest w specjalnym dzbanku przypominającym klepsydrę, przez około 15 minut. Tak podana ma prawie 12 razy więcej kofeiny niż standardowa filiżanka kawy. Zazwyczaj pije się ją bez żadnych dodatków, z racji tego, że mocno pobudza, więc jest świetna na początek dnia.
W menu lokalu znajdziemy wiele rodzajów tapas, podawanych na bagietkach, w cenie od 3 zł. Od podstawowych z twarogiem, łososiem i z szynką chorizo fresco po bardziej wyszukane jak np. jajko przepiórcze ze szparagami i sobrasadą (rodzaj kiełbasy). Wszystkie przekąski mogą stanowić samodzielny posiłek lub dodatek np. do szaszłyka. Można je zamówić oddzielnie lub w zestawach z hiszpańskimi dodatkami. Przekąski wystawione są w witrynach, tak aby klient od razu wiedział co zamawia.
– Zależy nam przede wszystkim na tym, aby nie spolszczyć naszych tapas. Dlatego, aby zachować oryginalny smak, przekąski nie mogą być przyrządzane ze składników produkowanych w Polsce – mówi Karolina Brodowska.
Są także tapas na ciepło. Chorizo diabolo podawane jest na porcelanowym półmisku w kształcie świnki. Na dno naczynia wylewa się 20 ml śliwowicy. Kiełbaskę chorizo nabija się na metalowy szpikulec nabija się, a później podpala alkohol. Klient obracając szaszłyk nad ogniem, sam decyduje o stopniu wypieczenia kiełbaski.
W menu lokalu znajdziemy także oryginalne hiszpańskie desery m.in. gałkę lodu waniliowego zatopionego w soku
pomarańczowym. Wśród deserów znajdziemy też pucharki lodowe lub ciasta na przykład truskawki marynowane w kremie balsamicznym z bitą śmietaną.
Od poniedziałku do piątku między godzinami 12 a 16 serwowany jest lunch. Codziennie jest coś innego do wyboru. Aby każdy gość lokalu mógł wybrać coś odpowiedniego dla siebie, dania w zestawach są mieszane, czyli są w nich smaki hiszpańskie i polskie. Za dwudaniowy lunch zapłacimy 22 zł a za trzydaniowy – 26 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
