Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłoczno na listach PiS. Mirosława Stachowiak-Różecka nie może być pewna pierwszego miejsca?

Malwina Gadawa
Mirosława Stachowiak-Różecka była szefową rady programowej przy sztabie Andrzeja Dudy i liczy na pierwsze miejsce na liście PiS
Mirosława Stachowiak-Różecka była szefową rady programowej przy sztabie Andrzeja Dudy i liczy na pierwsze miejsce na liście PiS Tomasz Hołod
Choć działacze Prawa i Sprawiedliwości oficjalnie zapewniają, że nie trwają jeszcze prace przy tworzeniu list wyborczych, to nieoficjalnie wiemy, że giełda nazwisk ruszyła. I od razu pojawiło się wiele spekulacji. W partii mówi się, że Mirosława Stachowiak-Różecka nie może być pewna pierwszego miejsca.

Kilka dobrze poinformowanych osób z partii mówi, że Mirosława Stachowiak-Różecka nie może być pewna pierwszego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości we Wrocławiu, choć sama ostatnio przyznawała, że pokona w wyborczej walce szefa dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej - Jacka Protasiewicza. Działacze PiS mówią, że wrocławską listę mógłby otwierać ktoś z zewnątrz. Chodzi o znane nazwisko, np. prof. Piotra Glińskiego, który miał być premierem technicznym prawicowej partii.

- Profesor Gliński na pewno będzie kandydował, pytanie tylko, z którego okręgu. Wrocław to dobre miejsce, ale być może profesor wybierze Warszawę - słyszymy od ważnego działacza Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Adam Lipiński, wiceprezes partii i jej szef na Dolnym Śląsku, mówi, że jeszcze nie ustalono list i trudno mówić o konkretnych kandydatach. - Na pewno będę miał wpływ na kolejność jako szef okręgu - mówi Lipiński.

Tajemnicą też nie jest, że nie wszyscy we wrocławskiej partii kochają Mirosławę Stachowiak-Różecką. Niektórzy uważają, że jej wyborczy sukces w pojedynku z Rafałem Dutkiewiczem, prezydentem Wrocławia, był spowodowany fatalnymi ocenami prezydenta, a nie bardzo dobrymi kandydatki PiS.

Nie wszyscy działacze partii są zadowoleni. Niektórzy wiedzą, że dla nich może zabraknąć miejsc na liście, na której muszą pojawić się także politycy z koalicyjnych ugrupowań. Chodzi o Zjednoczoną Prawicę Zbigniewa Ziobry i Polskę Razem Jarosława Gowina. Wiadomo, że czwarte miejsce na liście będzie miała Beata Kempa, która zrobiła bardzo dobry wynik we Wrocławiu podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Trzecie miejsce na liście jest zagwarantowane dla polityka z ugrupowania Gowina. Do tej pory mówiło się, że z Wrocławia wystartuje Artur Zasada, były członek PO, pochodzący z woj. lubuskiego. Wiemy jednak, że Gowin rozważa inne kandydatury. Być może na liście PiS znajdzie się Piotr Dytko, radny sejmiku i nowy dyrektor szpitala w Trzebnicy, Sergiusz Kmiecik z Wrocławia lub - i to największa niespodzianka - Marek Długozima, burmistrz Trzebnicy, który sympatyzuje z ruchem Gowina.

CZYTAJ TEŻ: Inicjatorzy referendum: Prezydent Dutkiewicz kopiuje nasze pomysły, to znaczy, że mu się podobają

- Nie podjąłem jeszcze decyzji, ale najważniejsi są mieszkańcy Trzebnicy - mówi Długozima, który cieszy się sporą popularnością w swojej gminie i miałby szanse na mandat.
Biorąc pod uwagę, że w ostatnich wyborach parlamentarnych PiS zdobył we Wrocławiu cztery mandaty, to "miejsc mandatowych" dla wrocławskich działaczy jest coraz mniej.

Nie wszyscy popierają też starania Przemysława Czarneckiego o to, by był jak najwyżej na wrocławskiej liście. Uważają, że mało zrobił dla naszego regionu. Niektórzy w związku z tym buntują się. Boją się, że dla nich miejsca na liście zabraknie lub partia nie zdobędzie wystarczającej liczby mandatów.

ZOBACZ: Wybory sfałszowane? Tym razem tak twierdzi PO. Już złożono doniesienie na policji

- Politycy Prawa i Sprawiedliwości muszą pamiętać, że to właśnie dzięki szerokiej koalicji wygraliśmy wybory samorządowe i wygramy z PO w październiku. Nasza koalicja tylko pomaga w działaniu - uważa Artur Zasada.
Mirosława Stachowiak-Różecka dodaje, że w tym roku los się odwróci i to PiS zdobędzie 9 mandatów, a nie PO, więc nie powinno być problemu z miejscami.

W październiku czekają nas wybory parlamentarne. "Gazeta Wrocławska" prowadzi akcję dotyczącą podsumowania czterech lat pracy posłów oraz senatorów. Nasi Czytelnicy mają okazję pokazać posłom swoje poparcie w plebiscycie "Oceń władzę". Głosowanie zakończy się we wtorek, 23 czerwca, o godz. 24. Na swoich parlamentarzystów można głosować wysyłając esemesy, poprzez portal facebook i stronę GazetaWrocławska.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska