Żaden sklep, ani urząd nie ma obowiązku montowania u siebie terminalu do czytania kart płatniczych. Ale ten, który się zdecyduje, podpisuje ze swoim agentem rozliczeniowym zobowiązanie, że przyjmie płatność kartą w każdej wielkości. Dlatego umieszczanie napisów "Płatność kartą od 10 zł" jest złamaniem takiej umowy. Takie napisy można spotkać najczęściej w małych sklepach.
Powodem takiego działania są wysokie prowizje, jakie handlowcy muszą płacić od transakcji bezgotówkowych (interchange). Właściciel sklepu musi ją zapłacić agentowi rozliczeniowemu, na rzecz banku, który wydał kartę płatniczą. Minimalne płatności są jednak niezgodne z prawem.
Co mogą zrobić w takiej sytuacji klienci? Powinni powiadomić swój bank. Wtedy pracownicy banku skontaktują się z agentem rozliczeniowym, który na pewno wyjaśni sprawę. Sprzedawca będzie musiał liczyć się z konsekwencjami, np. z odebraniem terminala.
Poseł Wincenty Elsner z Wrocławia był inicjatorem zmian w prawie, która wprowadza obniżenie opłat za transakcje przeprowadzane z użyciem karty kredytowej i debetowej.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?