Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Nie mają nic do stracenia. I to jest ich atut

Tomasz Sikorski, RB
Bartosz Zmarzlik (czerwony kask) w Gnieźnie nie miał problemów z ogrywaniem Szwedów. Jak będzie w Vojens?
Bartosz Zmarzlik (czerwony kask) w Gnieźnie nie miał problemów z ogrywaniem Szwedów. Jak będzie w Vojens? Waldemar Stube
Odmłodzona reprezentacja Polski w sobotę w Vojens powalczy o medal DPŚ. Faworytem do złota będą gospodarze, którzy bronią tytułu sprzed roku. Transmisja na żywo od godz. 19 w Canal+.

Reprezentacja Polski w sobotę stanie do walki o Drużynowy Puchar Świata. Tym razem trener Marek Cieślak posyła do boju młodzież, bo średnia wieku naszej drużyny wynosi nieco ponad 24 lata. - Kiedyś zmiana pokoleniowa w kadrze musiała nastąpić. I to się właśnie stało. Czy nie za szybko? Jakbyśmy za długo czekali, to by nam się ta młodzież zestarzała. A czekać nie było na co, bo wszyscy są w świetnej formie - śmieje się selekcjoner naszego zespołu.

To prawda. W turnieju barażowym każdy z zawodników pojechał na wysokim poziomie. A propos barażu. Czwarte miejsce w tych zawodach zajęła jeżdżąca w mocno rezerwowym składzie Rosja. Wszystko przez odmowę startu w DPŚ m.in. braci Łagutów. Postawa "Sbornej" zaniepokoiła Międzynarodową Federację Motocyklową, która w efekcie zawiesiła aż siedmiu żużlowców tego kraju.

Wróćmy jednak do sobotniego finału, gdzie poprzeczka będzie już zawieszona zdecydowanie wyżej. Rywalami biało-czerwonych w walce o złoto będą Szwedzi, Australijczycy oraz broniący złota Duńczycy. Atutem tych ostatnich powinien być własny tor. - Niby tak, ale dla nas nie ma znaczenia, gdzie jedziemy. Presja? W finale zawsze jest taka sama - uważa Niels Kristian Iversen.

Duńczycy i Polacy w ostatnich dziesięciu latach całkowicie zdominowali rywalizację o Drużynowy Puchar Świata. Biało-czerwoni wygrywali te zawody sześciokrotnie, Duńczycy stawali na najwyższym stopniu podium cztery razy. Przed rokiem w Bydgoszczy górą byli rywale, po tym jak Iversen na ostatniej prostej ostatniego wyścigu wyprzedził Janusza Kołodzieja. - Teraz także chcemy okazać się najlepsi - nie ukrywa Iversen.

Jeżdżący w odmłodzonym składzie i bez kontuzjowanego Jarosława Hampela Polacy po cichu liczą jednak na to, że pokrzyżują plany gospodarzom. - Mamy świetną atmosferę w zespole. W parkingu pomagamy jeden drugiemu. Nie mamy nic do stracenia i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik - zapowiada Maciej Janowski, który przejął od Hampela opaskę kapitana. Co ciekawe, Polacy po wygranym turnieju barażowym postanowili zrezygnować z piątkowego treningu przed finałem.

- Uznaliśmy, że baraż był świetnym przetarciem i nie ma co już męczyć sprzętu. Lepiej będzie, jak zawodnicy trochę odpoczną, tym bardziej że tor w dniu finału może być zupełnie inny - uważa trener Marek Cieślak.

Drużynowy Puchar Świata
Finał (sobota 19, Canal+)**- Polska: Janowski, Prz. Pawlicki, Buczkowski, Zmarzlik; Dania: Iversen, N. Pedersen, Kildemand, Bjerre; Australia:Holder, Doyle, Morris, Batchelor; Szwecja:** Lindbaeck, Lindgren, Sundstroem, Jonsson.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska