Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Jan Urban wraca na Łazienkowską

Paweł Kucharski
Jesienią Zagłębie pokonało przed własną publicznością Legię 2:1. Jak będzie w Warszawie?
Jesienią Zagłębie pokonało przed własną publicznością Legię 2:1. Jak będzie w Warszawie? Piotr Krzyżanowski
W bieżącym sezonie piłkarskiej ekstraklasy doszło już do czternastu zmian szkoleniowców. To niemało, ale nie jest to też rekordowa liczba. Trenerska karuzela na razie stoi w miejscu, jednak nie wszyscy mogą spać spokojnie.

Tak, jak Maciej Skorża. W sobotę (godz. 18.15, transmisja w Canal+ Sport) jego Legia Warszawa podejmie na własnym terenie KGHM Zagłębie Lubin. A to oznacza sentymentalną podróż Jana Urbana do stolicy.

Obecny szkoleniowiec Miedziowych pracował przy Łazienkowskiej w latach 2007-2010. W tym czasie wywalczył dwa wicemistrzostwa, Puchar i Super-puchar Polski. Zwolniony został w marcu 2010 roku, po porażce z Polonią Bytom 0:1.

- W Legii nadal mam wielu przyjaciół. Zarówno w zarządzie, jak i sztabie szkoleniowym. W dalszym ciągu utrzymuję z tymi ludzi dobre stosunki. Nic się nie zmieniło tylko dlatego, że nie pracuję już w Warszawie - stwierdza Urban, który w sobotę może sprawić swoim byłym pracodawcom psikusa. Jakiego? Wystarczy, że Zagłębie nie przegra, a wtedy z pracą pożegna się Skorża. Tak przynajmniej twierdzą osoby blisko związane ze stołecznym klubem.

Po ubiegłotygodniowej porażce z Ruchem Chorzów zarząd Legii miał postawić przed Skorżą ultimatum - dwa zwycięstwa, w Pucharze z Lechią Gdańsk (Legia wygrała 1:0) i Zagłębiem. Ponoć włodarze klubu z Łazienkowskiej podjęli nawet wstępne rozmowy z Henrykiem Kasperczakiem, który miałby podjąć pracę na Łazienkowskiej. Swoją drogą, popularny Henri powoli staje się etatowym straszakiem w polskiej ekstraklasie.

W porównaniu z napiętą sytuacją Legii, w Zagłębiu panuje istna sielanka. Siedem punktów w trzech ostatnich meczach sprawiły, że Miedziowi na razie mogą nie myśleć o walce o utrzymanie. Tyle tylko, że Legia to nie ten sam poziom, co Polonia Warszawa, Arka Gdynia czy Polonia Bytom. Starcie na Łazienkowskiej będzie pierwszym poważnym sprawdzianem siły Zagłębia dowodzonego przez Urbana.

- Znam słabe strony poszczególnych piłkarzy Legii, ale to nie ma wielkiego znaczenia w rozpracowaniu przeciwnika. Ważniejsze jest ustawienie całego zespołu - zauważa szkoleniowiec Zagłębia. W jakim zestawieniu to spotkanie rozpocznie jego zespół? W tej kwestii Urban pozostaje bardzo dyplomatyczny. Po meczu z Polonią Bytom powiedział, że nie należy się spodziewać zmian. - No to teraz niech pan napisze, że zmiany będą - śmieje się szkoleniowiec.

Dodajmy, że mecz na Łazienkowskiej poprowadzi Hubert Siejewicz. To ten sam arbiter, który gwizdał starcie obu drużyn z 2007 roku. Zagłębie wygrało w Warszawie 2:1 i mogło cieszyć się z mistrzostwa Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska