Demonstranci z transparentami i tęczowymi flagami mieli wyruszyć o godz. 14 z placu Wróblewskiego i przejść przez ul. Traugutta, Oławska, pl. Dominikański, Kazimierza Wielkiego, Nowy Świat, Grodzką, Piaskową, Świętej Katarzyny a stąd przez Oławską i Traugutta wrócić na plac Wróblewskiego.
Ale już sam start demonstracji opóźnił się o godzinę, bo policja nie zgadzała się, żeby drogami poruszały się dwie platformy. Zdaniem funkcjonariuszy nie były one przystosowane do przewożenia osób. Ostatecznie pozwolono na ich przejazd, ale bez ludzi na pokładzie. Funkcjonariusze zatrzymali też dwa prawa jazdy kierowców samochodów z platformą. - Samochody te nie były przeznaczone do przewożenia większej liczby osób - tłumaczy asp. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji.
Demonstranci szli środkiem ulic. Z powodu ich przemarszu na kilkadziesiąt minut dla ruchu zamknięto m.in. tunel pod placem Dominikańskim. Kierowcy utknęli w potężnych korkach, klnąc przy tym na czym świat swoi. Wiele samochodów po torowisku i pasach zieleni próbowało wydostać się z korków.
Co na to wrocławski magistrat? Małgorzata Szafran z biura prasowego ratusza twierdzi, że zgromadzenie zostało zgłoszone zgodnie z przepisami, a demonstranci mieli pozwolenie na poruszanie się ulicami. - Jeżeli nie wydalibyśmy takiej zgody to moglibyśmy zostać oskarżeni o dyskryminację - mówi Szafran. Miasto może jedynie sugerować zmianę trasy, tym razem jednak stwierdzono, że nie ma takich przesłanek, bo... jest długi weekend.
Nieco inną wersję usłyszeliśmy od dyspozytora miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, gdy zadzwoniliśmy do niego jako zwykli mieszkańcy. - Demonstracja miała się odbywać poza pasem jezdni, a nie na ulicach - stwierdził.
Paradzie towarzyszy kontrmanifestacja narodowców. Działacze Obozu Narodowo-Radykalnego przynieśli ze sobą transparenty z hasłami np. "Co to za miłość, którą zniszczyć może nawet biegunka?". Policja otoczyła narodowców kordonem i nie pozwoliła zbliżyć im się do manifestujących osób.
Jak informuje policja, podczas przemarszu odnotowano przypadek zakłócenia ładu i porządku publicznego. Policjanci natychmiast odizolowali mężczyzn, którzy chcieli zakłócić przebieg zgromadzenia i przeprowadzili stosowne czynności. W tej sprawie zostaną sporządzone wnioski o ukaranie do sądu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dotyczy to 5 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?