Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpacz i Szklarska Poręba sprawdzą, kto nie płaci podatków

Rafał Święcki
Karpacz wypowiedział wojnę szarej strefie w usługach turystycznych
Karpacz wypowiedział wojnę szarej strefie w usługach turystycznych Marcin Oliva Soto
Karpacz i Szklarska Poręba wypowiedziały wojnę szarej strefie w usługach turystycznych. Po skargach właścicieli pensjonatów, narzekających na nieuczciwą konkurencję, chcą zmusić wynajmujących apartamenty do płacenia podatków.

- Wszyscy prowadzący biznes powinni mieć równe szanse - uważa Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza Karpacza. Moda na apartamentowce zaczęła się kilka lat temu. W atrakcyjnie położonych miejscowościach w całej Polsce zaczęły powstawać budynki z mieszkaniami przeznaczonymi do wynajmu. Cieszyły się sporym wzięciem, bo to nieruchomości, w których właściciele mogą spędzać urlopy, a przez resztę roku zarabiać na najemcach.

Sporo takich obiektów powstało także w Karpaczu i Szklarskiej Porębie. Stały się konkurencją dla tradycyjnych pensjonatów. Bo tak jak one przyjmują turystów, przy czym zwykle płacą znacznie niższe podatki.

W Karpaczu za metr kwadratowy mieszkania (apartamentu) trzeba zapłacić 0,65 zł podatku od nieruchomości. Prowadzący hotel lub pensjonat płaci stawkę dla przedsiębiorców - 20,51 zł.

Jeszcze bardziej zróżnicowany podatek obowiązuje w Szklarskiej Porębie - 0,28 zł dla mieszkańców i ponad 20 zł dla firm. - Płacimy też wyższe stawki: za gaz, prąd i wywóz śmieci. Dlatego nasze koszty są wyższe - mówi Jarosław Pol, właściciel hotelu i prezes Karkonoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej w Karpaczu. Według jego szacunków w mieście jest kilkaset miejsc noclegowych w niezarejestrowanych apartamentach. Dokładnych wyliczeń nie ma, bo urząd miejski nie prowadzi rejestru mieszkań przeznaczonych do wynajmu. Ma jedynie informację o obiektach, które dobrowolnie zgłosiły się do ewidencji i płacą podatki jak inne firmy. W sumie jest ich 24.

By wyśledzić te niezgłoszone, gminni urzędnicy przeczesują internet w poszukiwaniu ofert wynajmu apartamentów. W Karpaczu namierzyli już takie na ulicach: Bocznej, Myśliwskiej, Okrzei, Skalnej i Moniuszki. Właścicielom, którzy na podstawie umów cywilnoprawnych wynajmują mieszkania na krótkie okresy kilkadziesiąt razy w roku, urząd korespondencyjnie przypomina o obowiązku założenia działalności gospodarczej i zgłoszenia do gminnej ewidencji obiektów hotelarskich.

- To przecież nie jest wynajem mieszkania. To są usługi hotelarskie. Oferta apartamentów jest skonstruowana podobnie jak obiektów turystycznych - tłumaczy Ryszard Rzepczyński.
Jeśli wezwania gminy nie odniosą skutku, samorząd zawiadomi urząd kontroli skarbowej.

Według burmistrza sąsiedniej Szklarskiej Poręby, Grzegorza Sokolińskiego, nieuczciwą konkurencją w branży powinien zainteresować się także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Turyści nie widzą specjalnej różnicy pomiędzy obiektami prowadzącymi działalność legalnie i naginającymi przepisy. Interesuje ich jakość usług i cena, jaką muszą za nie zapłacić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska