Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Stelmet - PGE Turów 80:77. Zielonogórzanie złapali kontakt w finale

Rafał Bajko
Russel Robinson (z lewej) tym razem górą nad Tonym Taylorem (PGE Turów). Stelmet przegrywa w finale tylko 1:2
Russel Robinson (z lewej) tym razem górą nad Tonym Taylorem (PGE Turów). Stelmet przegrywa w finale tylko 1:2 Tomasz Gawałkiewicz
Trzecie finałowe starcie TBL dla Stelmetu Zielona Góra. Wicemistrzowie Polski pokonali PGE Turów 80:77 i w serii przegrywają już tylko 1:2. W czwartek odbędzie się kolejny - czwarty pojedynek. Początek o godz. 17.30 (transmisja w Polsacie Sport Extra)

Początek meczu potwierdził, że w rywalizacji o złoto spotkali się dwaj klasowi rywale „wagi ciężkiej”. Nieco lepiej w pierwszych 10 minutach wypadli mistrzowie Polski, którzy za sprawą Damiana Kuliga i Tony’ego Taylora wypracowali sobie ośmiopunktowe prowadzenie. W tej sytuacji o przerwę poprosił poirytowany Saso Filipovski . Słoweniec poinstruował gospodarzy na tyle, że pierwszą kwartę przegrali ostatecznie tylko 19:20.

Druga odsłona zaczęła się podobnie jak pierwsza. Nawiązując do nomenklatury bokserskiej, Stelmet ponownie został zagoniony do swojego narożnika. I tym razem jednak , wicemistrzowie Polski z defensywy przeszli do ofensywy, dzięki czemu odrobili wszystkie straty przed końcową syreną (42:42).

Pewną odmianą wyrównanej walki w trzecim, finałowym starciu był fragment czwartej kwarty. Konkretnie jej pierwsze cztery minuty. Po trójkach Troutmana i Robinsona Stelmet miał aż 10 oczek przewagi i złapał nieco oddechu. Wystarczyły jednak dwie indywidualne akcje Nemanji Jaramaza, by PGE Turów ponownie zbliżył się do gospodarzy na niewielki dystans. Serb dorzucił po chwili zresztą trójkę, dzięki czemu było już tylko 73:72 dla zielonogórzan.

Po akcji „2+1” Przemysława Zamojskiego inicjatywa znów była po stronie wicemistrzów Polski, a goście musieli się już ratować szybkimi rzutami i przewinieniami. Więcej szczęścia mieli tym razem podopieczni Filipovskiego, bo przed szansą na doprowadzenie do dogrywki był Mardy Collins. Amerykanin jednak nie trafił, co było jednocześnie podsumowaniem jego słabego występu. Gospodarze pozostali tym samym niepokonani na własnym parkiecie w tym sezonie.

Tauron Basket Liga
FINAŁ FAZY PLAY-OFF (do czterech zwycięstw). III MECZ
Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 80:77 (19:20, 23:22, 17:14, 21:21)
Stelmet: Hosley 16 (2x3), Zamojski 14, Cel 9, Koszarek 3 (1), Lalić – Robinson 16 (3), Hrycaniuk 10, Troutman 10 (2), Chanas 2.
PGE Turów: Jaramaz 19 (4x3), Taylor 9, Chyliński 9 (2), Natiażko 5, Dylewicz 2 – Kulig 22 (4), Collins 4, Moldoveanu 3 (1), Czyż 2, Wright 2.
Stan rywalizacji:2:1 dla PGE Turowa. Następne mecze: Czwartek, g. 17.30, Polsat Sport Extra - mecze w Zielonej Górze. Ew. piąty mecz - 7 czerwca w Zgorzelcu, szósty mecz - 9 czerwca w Zielonej Górze oraz siódmy mecz - 11 czerwca w Zgorzelcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska