Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu na Brochowie zrzekną się podwyżek, albo stracą pracę

Agata Grzelińska
Pielęgniarki nie chcą się zrzec podwyżek, ale jeszcze bardziej nie chcą stracić pracy. Mówią, że zostały postawione pod ścianą
Pielęgniarki nie chcą się zrzec podwyżek, ale jeszcze bardziej nie chcą stracić pracy. Mówią, że zostały postawione pod ścianą Mikołaj Nowacki
Pracownicy szpitala na Brochowie mają zrezygnować z pieniędzy, które wywalczyli na początku roku, jeśli chcą ocalić miejsca pracy.

Trudną decyzję muszą podjąć pracownicy szpitala na Brochowie. Opowiadają, że dyrektor zakomunikował im, że w związku z dużym zadłużeniem szpitala marszałek podjął decyzję o połączeniu placówek na Brochowie i przy ul. Koszarowej. To rozwiązanie wiązałoby się ze zwolnieniem połowy personelu średniego. Mówią, że w piątek na kolejnym zebraniu z lekarzami i oddziałowymi dyrektor poinformował, że jedynym wyjściem z sytuacji jest zrzeczenie się podwyżek, które pracownicy dostali w styczniu.

- Załamanie finansowe to efekt podwyżek, trzeba się z nich wycofać - mówi Janusz Wróbel, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. A. Falkiewicza. - Szpital się nie bilansuje, generuje dług, który teraz wynosi około 9 milionów złotych i jeśli nic nie zrobimy, za dwa-trzy miesiące komornik zablokuje konta.

CZYTAJ TEŻ: Hakerzy zaatakowali wrocławskich adwokatów. Islamskie treści na stronie (ZOBACZ)

Zdaniem dyrektora, sytuacja jest już jednak opanowana. - Wszyscy pracownicy zgodzili się zrzec podwyżek - dodaje dyrektor Wróbel i zapewnia, że łączenia ze szpitalem na Koszarowej nie będzie. - Musimy przygotować restrukturyzację i jeśli szpital będzie się bilansował, dostaniemy pomoc finansową.

Pielęgniarki, z którymi rozmawialiśmy, już po rozmowie z dyrektorem Wróblem, zaprzeczają, że zgodziły się na obniżkę pensji. - Nie zgadzamy się na to. Jesteśmy załamane, bo nie mamy wyboru. Postawiono nas pod murem: albo zrzekniemy się podwyżki, albo dostaniemy wypowiedzenie - mówią anonimowo.

Restrukturyzacja zazwyczaj oznacza zwolnienia. Tak będzie też na Brochowie. - Chodzi o około 40-50 osób z obsługi i administracji - przyznaje dyrektor.

Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wstrzymuje się z komentarzem.

ZOBACZ TEŻ:
- Pojechał po angielsku, czyli na rondzie pod prąd. Nawet wrzucił kierunkowskaz (FILM)
- Wybuch na moście Pomorskim. Przyczynił się do dużej awarii energetycznej w centrum (ZDJĘCIA, FILM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W szpitalu na Brochowie zrzekną się podwyżek, albo stracą pracę - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska