Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Fagora do Dutkiewicza: Gdzie są nasze pieniądze

Weronika Skupin
fot. Paweł Relikowski
Około 60 byłych pracowników wrocławskiej fabryki Fagor Mastercook zebrało się dziś pod ratuszem. Zbierali podpisy pod petycją, którą zanieśli następnie do prezydenta Rafała Dutkiewicza. Domagają się wypłacenia należnych im odpraw.

Fabryka Fagor Mastercook ogłosiła upadłość likwidacyjną, a ludzie stracili pracę. Ponad 1000 pracowników fabryki zwolniono grupowo w styczniu, marcu i kwietniu. Ci zwolnieni w kwietniu, konkretnie 758 osób, wciąż nie dostali należnych im odpraw. W maju otrzymali jedynie 30 procent należnych pieniędzy. Wysokość odpraw zależy od stażu pracy i wynosi średnio 9 miesięcznych pensji.

Dziś byli pracownicy prosili prezydenta Rafała Dutkiewicza o interwencję w tej sprawie. W petycji wskazali, że po ogłoszeniu upadłości fabryki, w kasie zostało 64 mln zł, jednak usłyszeli że są to pieniądze mające pokryć zabezpieczenie hipoteczne. Pytają więc prezydenta, skąd wzięły się pieniądze na 30 procent odpraw i dlaczego nie ma środków na pozostałe 70 procent. – Jesteśmy przed bankami, czy po nich? – dopytują w petycji.

Tadeusz Skoczek, organizator pikiety przed ratuszem, były pracownik Fagora, przypomina, że to Dutkiewicz optował za przejęciem Fagora przez koncern Bosch-Siemens. – Argumentem miało być to, że Bosch zagwarantuje nam nawet 5 mln zł na same odprawy – podkreśla. Tych pieniędzy nie ma.

Z transparentami "Spełnijcie obietnice i wypłaćcie nam odprawy" i "Żądamy sprawiedliwości i należnych nam pieniędzy niezbędnych do życia" uczestnicy pikiety ruszyli pod Sukiennice. Tam petycja została odczytana, a przedstawiciele manifestujących spotkali się następnie z Rafałem Dutkiewiczem.

– Dołożymy wszelkich starań, by zgodnie z polskim prawem wszyscy pracownicy Fagor Mastercook zostali zaspokojeni i dostali należne odprawy. Ważne także, by byli o wszystkim informowani i mieli spokojną głowę – mówił po spotkaniu prezydent Rafał Dutkiewicz. – Ze swojej strony mogę obiecać, że dołożę wszelkich starań reprezentując stronę miejską i będę lobbował na korzyść pracowników. Nic nie mogę zagwarantować, jednak z informacji, które posiadam, będzie dobrze - poinformował prezydent.

Tadeusz Skoczek słowa prezydenta ocenił pozytywnie. – Ocenia się jednak po czynach, nie po słowach – podsumował bezrobotny dziś były pracownik Fagora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pracownicy Fagora do Dutkiewicza: Gdzie są nasze pieniądze - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska