Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Piątek: Nie słyszałem i nie chcę słyszeć o żadnym zainteresowaniu

Piotr Janas
Fot. PIOTR KRZYZANOWSKI
Młody napastnik Zagłębia Lubin - Krzysztof Piątek w rozmowie z nami mówi m.in. o różnicach między I ligą a ekstraklasą i swoim podejściu do transferu oraz spraw związanych z ewentualnym przejęciem klubu przez miasto.

Jak duża jest Twoim zdaniem różnica pomiędzy ekstraklasą a pierwszą ligą?

W ekstraklasie zagrałem tylko cztery mecze, więc nie za bardzo wypada mi się na ten temat wypowiadać, choć gołym okiem widać, że na najwyższym poziomie rozgrywkowym jest większa kultura gry. Zawodnicy są lepsi technicznie i taktycznie. W pierwszej lidze jest dużo więcej siłowej gry.

Dotychczas na zapleczu ekstraklasy zdobyłeś 8 bramek w 30 występach. To dużo czy mało?

Mam mieszane odczucia. Sytuacji miałem tyle, że ten wynik mógłby i powinien być lepszy. Może nie jest jakiś bardzo zły, ale ja wymagam od siebie znacznie więcej, bo wiem, na co mnie stać.

Zgodzisz się, że kluczem do sukcesu była mieszanka rutyny z młodością?

Na pewno gdyby nie doświadczenie starszych graczy, takich jak m.in. Łukasz Piątek, Aleksander Kwiek czy Maciej Dąbrowski, to o awans byłoby ciężej. Młodzi też dołożyli swoją cegiełkę. W tym sezonie wielu wychowanków wkroczyło do pierwszej drużyny i to przyniosło pożądany efekt.

Serwis transfermarkt.de wycenia cię na 150 tys. euro. Czołowym polskim klubom niejednokrotnie zdarzało się płacić wiecej za napastników. Miałeś, a może masz, jakieś oferty z ekstraklasy?

Powiem w 100 proc. szczerze - nie wiem. Umówiłem się z managerem, że o ewentualnym zainteresowaniu czy ofertach z innych klubów porozmawiamy dopiero po zakończeniu sezonu. Wcześniej nie chcę o tym słyszeć.

A są jakieś kluby, w których szczególnie chciałbyś zagrać?

Chciałem i chcę grać dla Zagłębia. Urodziłem się w Dzierżoniowie i pierwsze kroki stawiałem w tamtejszej Lechii. W zespołach młodzieżowych zawsze rywalizowaliśmy z "miedziowymi" i po cichu liczyłem, że kiedyś będzie mi dane zagrać dla tego klubu.

O co będzie grać Zagłębie w przyszłym sezonie? Tylko o utrzymanie, czy stać was od razu na awans do czołowej ósemki?

Na pewno mamy predyspozycje, żeby być w pierwszej ósemce. Chcemy z przytupem wejść do tej ligi i zobaczymy, jak się sprawy potoczą. Swoją drogą obecna formuła ekstraklasy nie do końca mi się podoba. Nie wiem, czy premiuje lepsze, czy słabsze drużyny, ale taka Zawisza Bydgoszcz nie miałaby szans na utrzymanie, gdyby nie podział punktów. Ja jestem za tym, żeby powiększyć ligę o dwa zespoły i grać normalnie.

Nie mogę nie zapytać o zawirowaniach związanych z domniemanym przejęciem klubu przez miasto. To może oznaczać dużo mniejszy budżet...

...Nie rozmawiamy o tym w szatni. Zrobiliśmy ten awans i naprawdę sprawy właścicielskie nas nie zajmują. Skupiamy się teraz tylko i wyłącznie na pozostałych spotkaniach, bo chcemy pobić rekord Widzewa Łódź w ilości punktów zdobytych w jednym sezonie pierwszej ligi (77 - przyp. PJ).

ROZMAWIAŁ - Piotr Janas

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska