Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robi meble ze złomu. I dobrze na tym zarabia (ZDJĘCIA, FILM)

Ewa Wilczyńska
Ze starych samochodów powstają kanapy, z opon stoliki kawowe. Kiedy rok temu Jacek Wyrębkiewicz zapowiedział rodzinie, że będzie robił meble ze złomu, wszyscy pukali się w głowę. Teraz myśli o rozbudowie firmy, bo ma tyle zamówień, że nie nadąża z ich realizacją.

Zaczynał od robienia lampek nocnych, ale klientów na nie było niewielu. Dopiero kiedy umieścił informację w internecie, że z samochodów robi kanapy, rozdzwoniły się telefony. Zazwyczaj to klienci przychodzą do niego z gotowym pomysłem. Wiedzą na jaki kolor ma być pomalowana karoseria, wybierają kolor skóry.

Ale w jego ofercie są nie tylko kanapy i stoliki. Na specjalne zamówienie zrobił barek z bagażnika samochodowego otwierany na pilota. Wykorzystał do niego podnośniki wymontowane ze starych łóżek szpitalnych. Teraz planuje zrobić kolejny barek z... elektrycznego wózka inwalidzkiego. Przy takich produkcjach pomaga mu wykształcenie - pan Jacek jest inżynierem mechaniki. I zawsze lubił majsterkować.

Większość materiałów znajduje na złomowisku. Na początku nie chcieli go wpuszczać, żeby nie robił bałaganu, teraz sami dzwonią i mówią "Jacek, przyjeżdżaj, mamy coś dla ciebie". Nie ma rzeczy, których by nie wykorzystał. Przydadzą się i zardzewiałe kotły, i zepsute mikroskopy. Bierze silniki samochodowe, karoserię i całe samochody. Sąsiedzi w pewnym momencie skarżyli się na niego u sołtysa (Pan Jacek mieszka w Wilczycach pod Wrocławiem), bo na jego podwórku stało kilkanaście wraków.

ZOBACZ TEŻ: Wrocław do wyburzenia. Które szpecące budynki powinny zniknąć z miasta? (GŁOSUJ)

Złom kupuje na wagę - ceny za kilogram zaczynają się od złotówki. Za gotowy produkt klienci płacą od kilku do kilkunastu tysięcy. Jacek Wyrębkiewicz swoje meble także wypożycza np. do produkcji telewizyjnych. Wynajęcie kanapy na jeden dzień wraz z dowozem to wydatek tysiąca złotych, ale chętnych nie brakuje. Zamówienia płyną także z restauracji i knajp. Teraz przygotowuje wyposażenie dla wrocławskiego baru Setka. Dużym powodzeniem cieszą się także fotele zrobione z dziecięcych samochodzików, które są wykorzystywane w zakładach fryzjerskich dla dzieci.

Firmy zamawiają huśtawki zrobione z opon, a kolejka chętnych ustawia się po zegar z wyciętym laserowo napisem porsche. Przy takich pracach pan Jacek korzysta z firm zewnętrznych. Myśli jednak o zatrudnieniu kolejnych pracowników. Odkłada także pieniądze na otwarcie salonu w Warszawie, bo u niego w domu brakuje już miejsca na gotowe meble, przeznaczone do wypożyczania.

Meble robione ze złomu zainteresowały Canal+ Discovery. Pan Jacek będzie bohaterem jednego z odcinków programu "PrzeTwórcy", który już od 22 czerwca będzie można oglądać w telewizji. Oprócz Jacka Wyrębkiewicza producenci pokażą także inne osoby, które robią coś z niczego.

PRZECZYTAJ TEŻ: "Głosuj na Dudę" - serial "Ranczo" złamał ciszę wyborczą? Sprawę bada policja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Robi meble ze złomu. I dobrze na tym zarabia (ZDJĘCIA, FILM) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska