Do kradzieży roweru doszło 19 maja. Właściciel zostawił go na chwilę pod klatką schodową. Wtedy rower zniknął. Następnego dnia mężczyzna przez szparę w drzwiach zauważył swój pojazd w piwnicy sąsiada. Powiadomił policję.
- Funkcjonariusze ustalili właściciela piwnicy i po przeszukaniu odzyskali skradziony rower. Okazało się, że mieszkanie i piwnica były wynajmowane i jego właściciele nic nie wiedzieli o ich zawartości. Nowy lokator został zatrzymany przez policjantów. Usłyszał zarzuty kradzieży. To co mówił na swoja obronę, nie mogło jednak dać podstaw do odstąpienia przez policję od przedstawienia zarzutów. Mężczyzna twierdził bowiem, że miał zamiar tylko wymienić opony w zabezpieczonym rowerze ponieważ te użytkowane były już „łyse” - informuje podkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. Dodaje, że mężczyzna twierdził, że później chciał oddać potem właścicielowi. - Policjanci nie dali wiary takim wyjaśnieniom. 39-latek usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał - dodaje podkom. Rynkiewicz.
Za kradzież mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?