Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Spółdzielnia chce sprzedać plac zabaw. Deweloper postawi tam nowy blok?

Ewa Wilczyńska
- To właśnie na podwórku spotykają się mieszkańcy, przystając na chwilę rozmowy, a kolejne pokolenia dzieci bawią się na placu zabaw. Dzięki temu kawałkowi zieleni mamy, gdzie spędzić czas i lepiej poznać. A tak będziemy musieli zglądac w okna mieszkań nowego bloku - opowiada mieszkanka Katarzyna Boratyn.
- To właśnie na podwórku spotykają się mieszkańcy, przystając na chwilę rozmowy, a kolejne pokolenia dzieci bawią się na placu zabaw. Dzięki temu kawałkowi zieleni mamy, gdzie spędzić czas i lepiej poznać. A tak będziemy musieli zglądac w okna mieszkań nowego bloku - opowiada mieszkanka Katarzyna Boratyn. fot. Katarzyna Boratyn
Mieszkańcy ulic Kraińskiego i Modrzewskiego (okolice bulwaru Dunikowskiego) nie zgadzają się, by ich podwórko zostało sprzedane deweloperowi. Zamiast starych drzew miałby być tam nowy blok.

Niektórzy mieszkają przy ulicy Kraińskiego i Modrzewskiego już prawie 50 lat. Cztery bloki mieszkalne wybudowano w 1966 roku z inicjatywy osób prywatnych.Miasto przekazało im działkę budowlaną wraz z terenem, który miał zostać zagospodarowany dla potrzeb mieszkańców.

Jest tam plac zabaw, kilka ławeczek i alejek, które lokatorów ze wszystkich czterech bloków prowadzą do wspólnych terenów zielonych. Teraz zarząd spółdzielni chce sprzedać ten teren deweloperowi, który miałby wybudować tam kolejny budynek mieszkalny. Mimo to, że 10 lat temu prezes spółdzielni Ryszard Dymara zapewniał, że działka nie jest na sprzedaż.

- To właśnie na podwórku spotykają się mieszkańcy, przystając na chwilę rozmowy, a kolejne pokolenia dzieci bawią się na placu zabaw. Dzięki temu kawałkowi zieleni mamy, gdzie spędzić czas i lepiej poznać. A tak będziemy musieli zglądac w okna mieszkań nowego bloku - opowiada mieszkanka Katarzyna Boratyn. Zaangażowała się w walkę ze Spółdzielnią "Cichy Kącik", która chce ten teren sprzedać. Jak tłumaczył mieszkańcom prezes, te pieniądze bardzo, by się spółdzielni przydały, chociażby na remont starych pawilonów.

Chociaż wszyscy mieszkańcy ulic Kraińskiego i Modrzewskiego nie zgadzają się na sprzedaż podwórka to decyzja nie należy tylko do nich. Spółdzielnia "Cichy Kącik" to bowiem także bloki mieszkalne w innych częściach miasta np. na Inowrocławskiej, Wysokiej czy Wierzbowej.

Mieszkańcy tych lokalizacji mogą oddać swój głos na walnych zgromadzeniu. Zazwyczaj jednak w ogóle o problemie nie wiedzą.
- Staramy się dotrzeć do mieszkańców innych lokalizacji - działamy w internecie, chodzimy na wszystkie spotkania mieszkańców i rozwieszamy ulotki. Te jednak po bardzo krótkim czasie znikają - opowiada Katarzyna Boratyn.

Walne zgromadzenia podczas których odbywają się głosowania jeszcze trwają. Biorą w nich udział także pracownicy spółdzielni i sam prezes, który nie miał czasu komentować tej sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska