Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepraszam, dziękuję, wybacz

biskup Tadeusz Pieronek
Zacznę od "wybacz", bo z mojej winy nie ukazał się mój felieton w zeszłym tygodniu, ponieważ byłem przekonany, że go przesłałem, a jednak źle obliczyłem terminy i nie zrobiłem tego.

Na usprawiedliwienie mogę się powołać tylko na to, że mając inne, pilne zobowiązania, zatraciłem się w terminach i nie podejrzewając mojego zaniedbania, wyjechałem z Polski przekonany, że zrobiłem to, do czego się zobowiązałem. To przykre stwierdzenie, kiedy dowiadujemy się, że sprawy nie ułożyły się jak byśmy chcieli.

Tytuł dzisiejszego felietonu zaczerpnąłem z audiencji generalnej papieża Franciszka w Rzymie, w której miałem okazję uczestniczyć.

W Rzymie dotarły do mnie wieści o wynikach wyborów prezydenckich w Polsce. Wypowiedzi papieża Franciszka, które dotyczyły przede wszystkim relacji męża i żony oraz dzieci w małżeństwie i rodzinie, odebrałem, w związku z sytuacją w Polsce po pierwszej turze wyborów prezydencjalnych, jako wyraźny sygnał, wskazujący na sposób godnego życia w małżeństwie i rodzinie. Ale także jako wskazówkę, w jaki sposób można postrzegać i realizować postulaty zgodnego, przyjacielskiego i skutecznego sposobu sprawowania władzy w państwie. Dzięki respektowaniu tych podstawowych wartości, które są zawarte w trzech słowach: przepraszam, tłumaczonego z włoskiego "permesso" jako "czy mogę?" , "grazie" jako dziękuję, wyrażającego każdemu wdzięczność za dobro, którego dokonał i "scusa" jako wybacz, za błędy, zło i nieprawości, których dopuścił się człowiek, żyjący w rodzinie we wspólnocie cywilnej czy religijnej.

Uwagi i rady papieża Franciszka były skierowane przede wszystkim do rodzin, ale mają zastosowanie także do zjawisk życia publicznego w ogóle. Wrażliwość na wartości współżycia z innymi, bliskimi lub obcymi, domaga się od nas delikatności, która, zanim coś zrobimy, chce się upewnić, czy nie stworzy to napięć, sprzeciwów, a może być posunięciem właściwym. Współżycie ludzi wymaga bowiem wyczucia, czy to, co zamierzamy czynić, zostanie odebrane dobrze, czy może spotkać się ze sprzeciwem. Uzyskanie zgody, po zapytaniu czy mogę, pozwala mieć nadzieję, że to, co zamierzmy zrobić, będzie udane.
Pamiętajmy zawsze, że każda usługa ze strony tych, którzy nam pomagają albo wykonują jakiekolwiek czynności na naszą korzyść, nawet najdrobniejsze, zasługuje na słowo podziękowania. Ktoś nam zastawia stół, nawet jeżeli czyni to z racji pełnionego obowiązku, bo jest kelnerem, zasługuje na słowo "dziękuję" i powinniśmy praktykować taki sposób zachowania w stosunku do wszystkich w domu, w pracy, na ulicy.

W tych gestach wdzięczności za oczywistą, nawet zapłaconą usługę, okazuje się kultura naszego zachowania i wola nawiązania dobrych stosunków międzyludzkich z tymi, których nie znamy, a którzy wyświadczają nam dobro.

To samo trzeba odnieść do trzeciego słowa "wybacz", kiedy zrobiliśmy coś, co nie powinno się zdarzyć, ale zaistniało. Miejmy odwagę przyznać się do błędu. Przecież to nie kosztuje wiele, a jednak stwarza atmosferę życia rodzinnego i społecznego, która pozwala nam ufać, że proste gesty, wynikające z dobrego wychowania, pomogą nam uniknąć poważnych konfliktów w życiu i sprawić, że mimo wielu kłopotów i trudności, nasze codzienne życie stanie się lepsze i normalniejsze.

Wydaje się, że powrót do używania tych powszechnie znanych, prostych słów, z którymi łączymy szczerą chęć współpracy z innymi, celem tworzenia nowej, bardziej ludzkiej atmosfery życia, może nam przynieść wiele dobra i osobistej satysfakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska