Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. PGE Turów Zgorzelec przegrał z Energą Czarnymi 76:81. Złe miłego początki?

Rafał Bajko
Aleksander Czyż (z prawej) musiał przełknąć gorycz porażki w pierwszym starciu półfinału TBL
Aleksander Czyż (z prawej) musiał przełknąć gorycz porażki w pierwszym starciu półfinału TBL Andrzej Romański - www.plk.pl
W pierwszym meczu półfinału play-off Tauron Basket Ligi mistrzowie kraju ze Zgorzelca ulegli Czarnym Panterom ze Słupska 76:81. W sobotę odbędzie się spotkanie numer dwa.

Nie takiego początku rywalizacji spodziewali się zawodnicy i kibice mistrzów Polski. PGE Turów przystępował do półfinału ligi jako faworyt nie tylko tej serii, ale również główny kandydat do złota. Pierwsze potknięcie oczywiście nie oznacza, że powyższe założenia nie zostaną zrealizowane, ale jest to poważne ostrzeżenie przed kolejnymi meczami z Energą Czarnymi Słupsk.

Czarne Pantery mają chyba patent na dolnośląskie ekipy. Przypomnijmy, że podopieczni Donaldasa Kairysa wyeliminowali w ćwierćfinale wrocławski Śląsk. Czy teraz ofiarą słupszczan padną zgorzelczanie? Z pewnością Energa Czarni dzięki zwycięstwu w Zgorzelcu odzyskali przewagę parkietu. Bez względu na wynik sobotniego starcia (godz. 20, Polsat Sport News), Jerel Blassingame i spółka będą mieli okazję zakończyć rywalizację we własnej hali (by zameldować się w finale, trzeba wygrać trzy razy).

Wspomnieliśmy nazwisko amerykańskiego obrońcy Czarnych Panter, gdyż po raz kolejny to on był głównym architektem triumfu gości. Filigranowy zawodnik zdobył 17 punktów, zaliczając przy tym aż 9 asyst. - Nie jest łatwo zatrzymać takiego rozgrywającego, który w dodatku wokół siebie ma bardzo dobrych zawodników. Jeśli nie powstrzymamy Blassingame'a, to będzie nam trudno wygrać kolejne mecze. To jest absolutnie nasz priorytet i cel numer jeden - komentuje Aleksander Czyż, gracz PGE Turowa.

Zarówno mistrzowie Polski, jak i słupszczanie przystąpili do półfinałowych zmagań osłabieni. W składzie gości brakuje Karola Gruszeckiego, który z uwagi na poważną kontuzję dłoni prawdopodobnie zakończył już tegoroczny sezon. Problemy zdrowotne dotknęły też Chrisa Wrighta - skrzydłowego PGE Turowa. Zapytany o sytuację swojego gracza - trener zgorzelczan Miodrag Rajković - krótko odpowiedział: - Nie jestem lekarzem, a to od jego decyzji będzie zależało, kiedy Chris wróci na boisko.

Serbski szkoleniowiec, mimo niespodziewanej porażki na własnym parkiecie nie miał większych pretensji do swoich podopiecznych. - Nie mogę powiedzieć, że moi zawodnicy nie walczyli o zwycięstwo, szczególnie w drugiej połowie dali z siebie wszystko. Nie trafialiśmy jednak rzutów z otwartych pozycji. Chciałbym powtórzyć taki sam mecz w sobotę, ale z dużo wyższą skutecznością - zakończył Rajković.

Tauron Basket Liga
PÓŁFINAŁ PLAY-OFF (do trzech zwycięstw). I MECZ
PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 76:81 (21:23, 19:16, 20:24, 16:18)
PGE Turów: Chyliński 10 (2x3), Natiażko 10, Jaramaz 7 (1), Taylor 4, Dylewicz 2 - Collins 17 (1), Moldoveanu 11 (1), Kulig 11 (2), Czyż 4.
Energa Czarni: Blassingame 17 (1x3), Mokros 15 (3), Eziukwu 10, Shiloh 9 (1), Nowakowski 8 (2) - Cesnauskis 9 (1), Pasalić 7 (1), Borowski 6, Seweryn.
Stan rywalizacji: 1:0 dla Energi Czarnych. Następne mecze: Sobota (godz. 20, Polsat Sport News) oraz 19 i 21 maja w Słupsku. Ew. piąty mecz odbędzie się 24 maja w Zgorzelcu.

Drugi półfinał. Piątek: Stelmet Zielona Góra - Rosa Radom (koniec po zamknięciu wydania). Następne mecze: Niedziela (godz. 20, Polsat Sport News) oraz 20 i ew. 22 maja w Radomiu. Ew. piąty mecz odbędzie się 25 maja w Zielonej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska