Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Fagor Mastercook czują się oszukani. Zapłaćcie im obiecane pieniądze!

Malwina Gadawa
Paweł Relikowski / Gazeta Wrocławska
750 ludzi z fabryki Fagor Mastercook we Wrocławiu straciło pracę pod koniec kwietnia, gdy kupiła ją niemiecka spółka Bosch Siemens. – Dzięki dodatkowym pieniądzom, które udało nam się wynegocjować, wszyscy otrzymają odprawy – mówił wtedy Leszek Bąk, szef zakładowej Solidarności. Do dziś nie zobaczyli jednak ani złotówki. – I co? Mam rozpocząć głodówkę? – denerwuje się Bąk.

O jakie pieniądze chodzi? Przeciętna odprawa dla pracowników Fagora miała wynieść dziewięć miesięcznych pensji, minimum – trzymiesięczne wynagrodzenie, maksimum – roczne, w zależności od stażu pracy. Dla przykładu średnia pensja brygadzisty wynosiła 3 tys. zł brutto. Powinni więc dostać przynajmniej po 9 tysięcy złotych.

– Czujemy się oszukani. Najgorsze jest to, że nikt nie potrafi nam powiedzieć, czy należne pieniądze w ogóle otrzymamy – mówi Marcin Płaczkowski. Jako jeden z kilku byłych pracowników Fagora złożył wczoraj skargę do Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu. – Straciliśmy pracę, nie wiemy, co dalej. A przecież musimy utrzymać za coś rodziny, mamy także swoje zobowiązania – tłumaczy Płaczkowski. I dodaje: Nowa pani syndyk, która zarządza majątkiem fabryki, powiedziałam nam, że nie ma odpowiedniej sumy na odprawy dla wszystkich pracowników i nie wiadomo, kiedy się znajdzie.

Syndyk Anna Łukaszun nie odbierała wczoraj telefonów.

CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Wydawało się, że po kilku miesiącach przepychanek zakończą się problemy związane z upadłą fabryką Fagor Mastercook. 17 kwietnia syndyk Anna Łukaszun podpisała przedwstępną umowę sprzedaży zakładu niemieckiej spółce Bosch Siemens. Według obietnic, które przed podpisaniem umowy było słychać z wielu stron – pracownicy Fagora mieli otrzymać odprawy.
Nakreślono też wizję, że za półtora roku, po zmodernizowaniu linii, produkcja będzie wznowiona, a wtedy Bosch zatrudni od 300 do 500 osób.

– Pani syndyk powiedziała nam, że nie ma pieniędzy na odprawy i nie wiadomo, kiedy będą. Być może dostaniemy o wiele mniej, niż nam obiecywano – relacjonuje Marcin Płaczkowski, były pracownik Fagora.

Leszek Bąk, szef zakładowej Solidarności, nadal uważa, że sprzedaż fabryki Boschowi była najlepszym rozwiązaniem, bo dawała przede wszystkimi nadzieję na wypłaty odpraw. Na odprawy oraz spłatę długów syndyk ma wykorzystać pieniądze od Boscha oraz z wyprzedaży gotowych wyrobów zgromadzonych w magazynie.

– Na odprawy dla pracowników potrzebnych jest ok. 16 mln zł. Wiem, że firma Bosch zgodziła się dopłacić do pierwotnie deklarowanej kwoty 5 mln zł. Odprawy powinny być wypłacane w ratach. Pierwszy termin to 15 maja, więc poczekajmy. Zobaczymy, co się wydarzy – mówi Leszek Bąk.

Co zrobi Solidarność, jeżeli pracownicy nie otrzymają pieniędzy? – Co ja mogę sam zrobić? Głodówkę rozpocząć?– pyta Bąk. – To, co się stało, jest najlepszym z możliwych rozwiązań. Pierwszy syndyk, Teresa Kalisz, oprócz podziału firmy nie gwarantowała nic pewnego. Mamiła tylko pracowników obietnicami. Tutaj mamy pewność, że Bosch zapłaci tyle, ile obiecał – dodaje.

Teresa Kalisz nie chce sprawy komentować. – Mogę tylko przypomnieć, że od początku informowałam, że oferta Boscha nie zagwarantuje pełnych odpraw pracownikom – mówi Kalisz.
Czy faktycznie, jak twierdzą pracownicy, nie ma pieniędzy na odprawy? Chcieliśmy o to zapytać Annę Łukaszun, zarządcę majątku, lecz przez cały dzień nie odbierała od nas telefonów.
Natomiast jej pełnomocnik, do którego się dodzwoniliśmy, nie chciał się w ogóle wypowiadać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pracownicy Fagor Mastercook czują się oszukani. Zapłaćcie im obiecane pieniądze! - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska