Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Błaszczyk: Liczę, że sprawimy niespodziankę

Paweł Witkowski
Polskapresse
Z trenerem Impelu Gwardii Wrocław Rafałem Błaszczykiem rozmawia Paweł Witkowski

Do zakończenia rundy zasadniczej zostały dwa mecze. O co powalczy Gwardia w starciach z mistrzem (dziś, g. 19, Orbita) i wicemistrzem kraju? W którym z nich widzicie większe szanse na wygraną?
Chcemy przystąpić do play-off z jak najwyższej pozycji. Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Liczymy, że dobrze zaprezentujemy się na koniec rundy. Jeśli chodzi o przeciwników, to Bielsko mamy u siebie. W zasadzie, odkąd sięgam pamięcią, nie było takiego meczu we Wrocławiu, by moje zawodniczki nie zostawiły serca na parkiecie. Wszystkie mecze, choć nie zawsze zwycięskie, wywoływały sporo emocji. To były bardzo dobre widowiska. Atmosfera u nas jest znakomita. Tak gra się łatwiej. Dodatkowo wiemy też, że jesteśmy już w następnej rundzie. Możemy grać swobodnie. Bez presji, nie oznacza bez charakteru. Powalczymy o jak najlepszy rezultat.

W poprzednim tygodniu Gwardia odpadła z Pucharu Polski z I-ligowym PTPS-em. Nie żal straconej szansy na walkę o Ligę Mistrzyń?
Spróbujemy odbić to w rozgrywkach ligowych. Pilanki zaprezentowały się bardzo dobrze. Chwała im za to, że potrafiły znaleźć na nas sposób. Po spotkaniu w Mielcu mieliśmy tylko jeden dzień na przygotowania do gry w pucharze. To mało. Trudno było zebrać zespół. Była odprawa, jednak dziewczyny nie wyszły na parkiet skoncentrowane na tyle, by wygrać z ciężkim rywalem. Z drugiej strony po odpadnięciu zyskaliśmy więcej czasu na przygotowania się do kolejnej fazy PlusLigi Kobiet. Spróbujemy to wykorzystać.

Awans do fazy play-off Gwardia ma pewny. Czy w związku z tym zmienił się jej cykl treningowy?
Jeszcze nie. Wszystkie działania nakierowane są na ligę. Potem dziewczyny czekają dwa tygodnie intensywnej regeneracji sił. Na początek kilka dni odpoczynku, następnie ostra praca.

Przeplatacie dobre mecze ze słabymi. W takim razie jakie są realne możliwości Gwardii?
Nie zgadzam się. Zagraliśmy tylko jeden słaby mecz - w Pile. Chyba że liczyć jeszcze spotkanie w Sopocie. Nie powiem, że je odpuściliśmy, ale przed nim nasze treningi były nakierowane wyłącznie na następne pojedynki. Chciałem, aby motorycznie dziewczyny były przygotowane do tych trzech spotkań i jak widać, udało się, bo wywalczyły w nich dziewięć punktów.

Sprawa mistrzostwa rozstrzygnie się między Muszyną a Sopotem?
Mam nadzieję, że nie i ktoś się jeszcze do tej dwójki dołączy. Nie skreślałbym BKS-u. Bielszczanki potrafią dobrze grać. Poziom oczekiwań wobec tego zespołu już nie jest tak wysoki, jak przed sezonem. Mniejsza jest presja, więc i drużyna może pokazać co potrafi. To w dalszym ciągu wielka siła polskiej siatkówki. Dąbrowa Górnicza też jest mocna. To ich sezon. Dobrze pokazali się w pucharach, w lidze grali pewnie. Centrostal też może błysnąć. To ciekawy zespół. Doświadczone zawodniczki plus dobrze zapowiadające się młode siatkarki. Liczę też, że my, jako nieobliczalny z racji liczby młodzieży zespół, sprawimy dużą niespodziankę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska