Tego dnia barmanka Agata Onderka kończyła zmianę o godz. 6 a do 7 wraz z kolegami sprzątała bar. – Zamknęłam drzwi wejściowe od środka na klucz, ale chyba zamek nie zaskoczył. Wyszliśmy tyłem, a niedługo potem dwaj panowie weszli sobie do naszego baru. Nic nie ukradli, ale zrobili sobie zdjęcia na barze, odgrzali gulasz, wyszli potem przed bar porobić kolejne zdjęcia i wrócili z tym gulaszem. Potem jak gdyby nigdy nic wyszli – opowiada barmanka.
Całe zdarzenie nagrał monitoring. Właściciel i obsługa po obejrzeniu nagrań naprawdę się zdziwili. – Bardzo dużo osób w takiej sytuacji zachowałoby się inaczej. Mogli nas okraść na sto tysięcy złotych: na wierzchu były pieniądze, alkohole, sprzęt kuchenny. A panowie nie dość, że zjedli tylko gulasz wart 20 zł, to jeszcze nie wpuścili do środka innych osób, chcących wejść do baru – mówi Marek Wąsik, właściciel Setki.
By nagrodzić postawę mężczyzn, Wąsik zaoferował im kartki - jak za PRL-u. Mogą je wymienić na darmowe zupy. Na razie nie wiadomo jednak, kim są niespodziewani goście. Właściciel Setki szuka ich przez Facebooka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?