Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyczał niezrozumiale i rzucił się z nożem na ojca swojej dziewczyny

Kacper Chudzik
Głogów. Jest akt oskarżenia w sprawie 20-letniego Patryka W.

Prokuratura Rejonowa w Głogowie zakończyła postępowanie w sprawie ataku nożem, do którego doszło w naszym mieście na ul. Folwarcznej. 20-letni Patryk W. zaatakował wtedy nożem ojca swojej dziewczyny. Starszy mężczyzna dobijał się do jego domu, ponieważ jego 16-letnia córka przebywała u chłopaka i nie chciała wrócić do domu, choć była już późna godzina.

Do zdarzenia doszło w lutym, a dokładnie w Walentynki. Zaraz po zdarzeniu 20-latek został zatrzymany i trafił na trzy miesiące do aresztu. W tym czasie prokuratura prowadziła śledztwo, a teraz przygotowała akt oskarżenia, który trafił do głogowskiego sądu.
Jak doszło do całego zdarzenia? 16-letnia córka poszkodowanego mężczyzny miała wrócić do domu przed 21. Nie zrobiła tego jednak. Jej rodzice podejrzewali, że może przebywać u 20-latka, z którym dziewczyna była związana. Ruszyli więc na ul. Folwarczną.

Bezskutecznie dzwonili domofonem, a później po dostaniu się do budynku, pukali do drzwi jego mieszkania. Nikt nie odpowiadał, choć ze środka słychać było domowników. Matka dziewczyny zrezygnowana wróciła do domu, ale ojciec wciąż pukał do drzwi. W pewnym momencie ktoś otworzył.

- Ze środka wyszedł mężczyzna z założoną na głowę kominiarką. Niespodziewanie zaczął krzyczeć coś niezrozumiałego i zaatakował ojca dziewczyny nożem. Ugodził go w bok. Starszy mężczyzna zablokował kolejne ciosy i zerwał napastnikowi kominiarkę z głowy - relacjonuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury.

Zgodnie z podejrzeniami napastnikiem okazał się chłopak córki poszkodowanego. 20-latek wycofał się do mieszkania krzycząc, że jeśli starszy mężczyzna nie da im spokoju to go zabije. 45-latek wezwał policję i pogotowie. Udzielono mu pomocy w szpitalu, dzięki czemu obrażenia nie sprawiły większych problemów zdrowotnych. Kto wie jak mogłoby się to jednak zakończyć, gdyby mężczyzna nie zablokował kolejnego ciosu. Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali narwanego młodzieńca.

- Podczas przesłuchania Patryk W. przyznał się do zarzucanych mu czynów i potwierdził przebieg zdarzenia - dodaje Liliana Łukasiewicz.

Jak się okazało 20-latek był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Normalnie za usiłowanie spowodowania ciężkich obrażeń ciała groziłoby mu do 10 lat pozbawienia wolności. W przypadku recydywisty kara ta jednak może być przez sąd podwyższona nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska