Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ford Kite Cup 2015 w Chałupach. Poziom jest coraz wyższy

Rafał Rusiecki
materiały prasowe
W weekend w Chałupach rozpocznie się jubileuszowa edycja największych w kraju zawodów kitesurfingowych - Ford Kite Cup 2015.

Pierwsze zawody Ford Kite Cup zostały rozegrane 10 lat temu. Wtedy kitesurfing w Polsce dopiero raczkował.

- Przed nami były eliminacje Red Bull King of the Air - wspomina Mirosław Stępniewski, dyrektor zawodów Ford Kite Cup, który je współtworzy od początku. - My to po prostu pociągnęliśmy dalej skupiając się na krajowym podwórku, bo w tamtych zawodach finały rozgrywane były na Hawajach. Z początku największą trudność stanowiła niska frekwencja, bo ciężko było zebrać większą grupę zawodników. Zapraszaliśmy sportowców z sąsiednich krajów, ale odzew był tylko z Kaliningradu.

Od początku ton rywalizacji nadawały Anna Grzelińska z Wrocławia oraz warszawianki Karolina Winkowska i Wiktoria Boszko. Wśród mężczyzn wyróżniał się Jan Korycki z Warszawy, który początkowo zdominował zawody freestyle'owe. Po czasie przyćmił go Victor Borsuk, zawodnik pochodzący ze Świecia. - Victor jest nadal wybijającą się postacią. Organizował sporo wyjazdów dla młodych zawodników i wielu przy nim mocno się podciągnęło. W ostatnim roku wyrósł mu konkurent w osobie Marka Rowińskiego z Grzybowa - opowiada Mirosław Stępniewski.

Cykl zawodów dla kitesurfingowców od początku związany jest z Pomorzem. Warunki do uprawiania tego sportu są dobre na całej długości Bałtyku, ale to na Zatoce Puckiej najłatwiej zaczynać.

- Tutaj zdecydowanie najbezpieczniej uczyć się kitesurfingu, ponieważ wszędzie jest płytko. Z tego powodu na półwyspie powstało wiele szkółek - przyznaje Stępniewski.

Zawody z biegiem czasu zaczęły ewoluować. Obok freestylowców, czyli zawodników, którzy oceniani są za stopień trudności wykonywanych w powietrzu ewolucji, zaczęli się liczyć także ci, którzy uczestniczyli w wyścigu po wyznaczonej wodnej trasie.

- Freestyle wymaga odpowiednich warunków wiatrowych i może być rozgrywany minimalnie od 12 węzłów. Z czasem producenci zaczęli oferować coraz lepszy sprzęt, tak latawce jak i deski, więc zawodnicy zaczęli pływać od 7 węzłów. To nas, jako organizatorów, uniezależniło od silnego wiatru - mówi dyrektor Ford Kite Cup.

W tej chwili rywalizacji w wyścigach (course racing) ton nadają Maksymilian Żakowski z Mielna oraz reprezentujący SKŻ Sopot Błażej Ożóg i Tomasz Janiak. Wśród kobiet wybija się Agnieszka Grzymska z Łodzi. W edycji 2015 w czołówce będą chcieli namieszać utalentowani juniorzy Denis Żurik oraz Krzysztof Issel.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki