Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Droga wizyta w nocnym klubie. Dwa razy wpisał PIN, z konta zniknęło 50 tys. zł

Marcin Rybak
Obywatel Włoch zgłosił policji, że z jego konta w jedną noc zniknęło przeszło 9 tys. funtów. Wystarczyła wizyta w Passion.

Lorenzo jest obywatelem Włoch i przyjechał do Wrocławia w interesach. W nocy z 1 na 2 maja w nocnym klubie Passion stracił 9,1 tys. funtów. - Rzeczywiście dostaliśmy takie zgłoszenie. Właśnie trwa przyjmowanie zawiadomienia o przestępstwie - powiedział nam w poniedziałek po południu Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Opowieść włoskiego gościa nocnego klubu, kiedyś działającego jako część ogólnopolskiej sieci Cocomo, do złudzenia przypomina przygody innych mężczyzn. W Rynku zaczepiła go dziewczyna z parasolką. Mówiła bardzo dobrze po angielsku. Namówiła, by wszedł do klubu. Tu zajęły się nim dwie kobiety. Jedna była tancerką, druga kelnerką. Pierwsza tańczyła, a druga obsługiwała jego zamówienie.

Włoch twierdzi, że wypił dwa albo trzy drinki. Dwa razy próbował zapłacić kartą, ale kelnerka za każdym razem twierdziła, że bank odrzucił transakcję. Potem okazało się, że z rachunku zniknęło w przeliczeniu na złotówki ok. 50 tys. Co ciekawe, w pięciu transakcjach, a Lorenzo jest pewny, że PIN do terminala wprowadzał tylko dwa razy.

ZOBACZ:Dziewczyny z Cocomo bez tajemnic. "Jak facet pije i widzi gołe cycki, traci kontrolę" (REPORTAŻ)

O problemach klientów sieci Cocomo media piszą od wielu miesięcy. Schemat jest taki sam: następnego dnia po wizycie okazuje się, że z konta zniknęła spora gotówka. Wrocławska prokuratura prowadzi już podobną sprawę. Tamten mężczyzna stracił kilkanaście tysięcy złotych. Śledztwo wszczęto jesienią ubiegłego roku. Pisaliśmy o tej sprawie. Przy okazji śledczy zdobyli intymne nagrania "prywatnych" tańców we wrocławskim klubie. To tańce w specjalnych pokojach VIP.

Wyszło także na jaw, że w Passion sprzedawany jest alkohol, chociaż klub nie ma koncesji. W tej sprawie toczy się osobne postępowanie. - Wiadomo, że jak facet pije alkohol i widzi gołe cycki, to traci kontrolę, chce pić więcej i więcej wydawać. W Cocomo to wykorzystywano - opowiadała nam była tancerka jednego z wrocławskich klubów tej sieci.

Grupa byłych pracownic złożyła doniesienie na dawnych szefów. Zdaniem kobiet, nie wypłacono im należnych wynagrodzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska