Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinny Park Rozrywki w Wodzisławiu wciąż niegotowy. Urzędnicy stracą dofinansowanie?

Arkadiusz Biernat
Rodzinny Park Rozrywki w Wodzisławiu
Rodzinny Park Rozrywki w Wodzisławiu UM Wodzisław Śląski
Rodzinny Park Rozrywki w Wodzisławiu: Park rozrywki miał być gotowy jesienią 2013 roku. Jednak do tej pory nie jest. Urzędnicy muszą się spieszyć, bo grozi im utrata dofinansowania.

Rodzinny Park Rozrywki w Wodzisławiu: Nie zaprzeczamy, że termin jest ambitny i wynika z tego, że zawiedliśmy się na poprzednich wykonawcach - mówi Dariusz Szymczak, zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego. W mieście trwa wyścig z czasem. Do końca czerwca trzeba ukończyć budowę Rodzinnego Parku Rozrywki (teren rekreacyjno-sportowy o powierzchni 23 ha). Jeśli to się nie uda, miastu grozi utrata unijnego dofinansowania, czyli około 10 mln zł. To byłaby finansowa katastrofa.

Powodem jest wciąż nieukończona inwestycja, która miała być gotowa już ponad 1,5 roku temu. Po wyrzuceniu dwóch generalnych wykonawców (ostatni wyleciał z placu budowy pod koniec listopada 2014 r.), miasto ratując się ogłosiło 6 mniejszych przetargów, licząc przy tym na sprawniejsze zakończenie przetargów i samej inwestycji. - Wszystkie roboty, które zostały do wykonania, są już zlecone bądź stanie się to w najbliższym czasie - dodaje Szymczak.

Wartość zleconych prac wynosi około 12 mln zł.

- To się w głowie nie mieści, ile pieniędzy władowano w budowę tego parku. Tyle milionów mogłoby pójść na wiele innych mniejszych i może bardziej potrzebnych inwestycji - mówi Anna Załęcka, wodzisławianka, którą spotkaliśmy obok budowy parku.

Inwestycja miała być gotowa już w 2013 roku. Zamiast tego mieszkańcy osiedli: XXX-lecia, Piastów i Dąbrówki wciąż mają pod oknami olbrzymi plac budowy (korzystać można z części chodników i skateparku). To "beczka bez dna". Według wyliczeń, park może kosztować już w sumie 26 mln zł!

W pierwszym przetargu wykonawca zaproponował 12 mln zł. Po jego wyrzuceniu pojawiła się kolejna firma, która zarzekała się, że wybuduje go za 16 mln zł. W obu przypadkach na zapowiedziach się skończyło i firmy z hukiem opuściły plac budowy.
W wodzisławskim magistracie winą za to obarczają nierzetelne firmy i prawo zamówień publicznych. Dodatkowo zapowiadają, że teraz ma być inaczej (co wielu wodzisławian przyjmuje z ironicznym uśmiechem i komentarzem: "już to słyszeliśmy"). Skąd zatem ten urzędniczy optymizm?

- Patrząc na firmy, z którymi podpisaliśmy umowy, możemy stwierdzić, że nie są to firmy przypadkowe. Rzetelne, sprawdzone i działające na rynku lokalnym - zapewnia Szymczak. Według niego, świadczyć mają też o tym liczby. Na placu budowy pracuje obecnie kilkudziesięciu robotników i wiele ciężkiego sprzętu. Według jego zapewnień, ma być ich jeszcze więcej.

Wodzisławianie mają jednak "deja vu", bo podobne obietnice za poprzednich wykonawców również były składane. A jak jest - każdy może samemu ocenić.


*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!