W niedzielę w rejonie ul. Karmelkowej policjanci wrocławskiej drogówki przeprowadzali kontrolę drogową. Nie zatrzymał się do niej mężczyzna jadący motocyklem marki Suzuki. – Nie reagował na sygnały do zatrzymania, dawane przez policjantów. Kierujący gwałtowanie przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku ul. Wałbrzyskiej – relacjonuje st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Kiedy motocyklista uciekał przed funkcjonariuszami, popełnił szereg wykroczeń, m.in. wyprzedzał nie używając kierunkowskazów, wyprzedzał na podwójnej ciągłej, nie stosował się do znaków i jechał z nadmierną prędkością. Przez cały czas ignorował znaki do zatrzymania dawane przez policjantów.
– W pewnym momencie mężczyzna skręcił w jedną z bocznych uliczek. Usiłował się ukryć przed funkcjonariuszami na terenie jednej z firm. Sprawdzając rejon, policjanci odnaleźli motocykl ukryty za jedną z hal. Chwilę później funkcjonariusze znaleźli też kierowcę. Okazało się, że mężczyzna schował się w jednej z maszyn, a konkretnie w łyżce ładowarki – opowiada st. asp. Paweł Petrykowski.
Zatrzymany mężczyzna to 24-letni mieszkaniec jednej z miejscowości położonych w powiecie oławskim. Twierdził, że uciekał, bo nie ma prawa jazdy. Policjanci ustalili też, że motocykl, którym mężczyzna się poruszał, nie jest dopuszczony do ruchu. Miał on również nadmiernie zużyte ogumienie. Teraz mężczyzna będzie odpowiadał za swoje wyczyny przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?