Pijany kierowca jechał mazdą 323 ulicą Zakładową od Książąt Polskich w stronę alei Hetmańskiej. Tuż za skrzyżowaniem z ulicą Ziemowita postanowił wjechać na parking po lewej stronie jezdni.
Kierowca nie skorzystał z wjazdu na parking tylko chciał skrócić sobie drogę przejeżdżając przez przejście dla pieszych i chodnik. Źle jednak ocenił odległość i na przejściu dla pieszych uderzył przodem samochodu w sygnalizator świetlny. Gdy zorientował się, co się stało postanowił wycofać. Prawdopodobnie chciał uciec.
Również manewr cofania nie wyszedł pijanemu kierowcy mazdy. Impetem tyłem samochodu uderzył w kolejny słup sygnalizatora. W tym momencie do samochodu sprawcy podbiegli świadkowie. Jeden z nich wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Wezwano policję.
Gdy pijany kierowca mazdy zorientował się w sytuacji, próbował namówić zebrane osoby, aby... pomogli mu uruchomić samochód. Mężczyzna w chwili zdarzenia miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Odpowie za kolizję drogową, a także za popełnienie przestępstwa, prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?