Zagłębie Lubin jedzie powstrzymać rycerza Goncerza. Miedź gra z Flotą, a Chrobry rusza do Grudziądza

- Wskoczyłem na właściwe tory i czuję, że jestem w dobrej formie. Jedziemy do Katowic ze świadomością, że GKS to wymagający przeciwnik, zwłaszcza u siebie. Zawsze jest tak, że liderowi chce się urwać punkty i motywacja na takie mecze jest większa, zatem spodziewamy się wymagającej rywalizacji, ale interesuje nas to, co w każdym kolejnym spotkaniu, czyli pełna pula - zapowiadał przed meczem z popularną "Gieksą" Łukasz Janoszka, który wiosną dla "Miedziowych" strzelił już trzy gole.
28-letni pomocnik za sprawą wysokiej skuteczności znów zapewnił sobie miejsce w pierwszym składzie Zagłębia. Przypomnijmy, że jeszcze ponad pół roku temu zawodnik zmagał się z urazem pachwiny, który na długo wykluczył go z gry, bo potrzebny był zabieg oraz rehabilitacja.

- Chciałem się odbudować, więc solidnie przyłożyłem się do pracy w okresie przygotowawczym i teraz nie mam problemów ze zdrowiem - zapewniał Łukasz Janoszka. - Zamysł na mecz z GKS-em jest taki, jak zawsze. Będziemy chcieli szybko strzelić bramkę, wtedy będzie łatwiej się rozpędzić - mówił popularny "Ecik".

Trzeba przyznać, że wiosną ten plan piłkarzom Zagłębia wychodzi bardzo często i jeśli faktycznie tak się dzieje, to z reguły wygrywają, a nie remisują, bo przecież jeszcze w tej rundzie nie przegrali. Spośród jedenastu goli, które Zagłębie strzeliło w rundzie rewanżowej, siedem padło w pierwszej połowie. Najwięcej celnych strzałów na bramkę rywali ma natomiast w tym sezonie 26--letni napastnik katowiczan Grzegorz Goncerz. Aktualny król strzelców zaplecza ekstraklasy piłkę do siatki wpakował do tej pory szesnaście razy i to jego obrońcy Zagłębia będą musieli otoczyć szczególną troską. Zapowiada się ciekawie, bo przecież wychowanek Krakusa Nowa Huta, którym interesuje się obecnie krakowska Wisła, strzela jak na zawołanie, a lubinianie w tej rundzie stracili zaledwie jednego gola.

Miedź Legnica podejmie u siebie w sobotę Flotę Świnoujście, która ostatni raz na wyjeździe wygrała, uwaga - szesnastego sierpnia. Pokonała wówczas Olimpię Grudziądz 0:2. "Miedzianka" wprawdzie ostatnio przerwała passę pięciu spotkań bez porażki ulegając 1:2 Termalice na wyjeździe, to jednak będzie faworytem rywalizacji z zespołem znad morza. Do wspomnianego Grudziądza jadą w tej serii piłkarze Chrobrego Głogów, którzy balansują nad miejscem barażowym i oprócz wzmożonej aktywności na boisku, muszą również obserwować jak radzi sobie Bytovia Bytów i GKS Tychy, gdzie też wojować do końca będą o utrzymanie w pierwszej lidze.