Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Bez kary za kradzież 5 milionów złotych

Marcin Rybak
W tajemniczy sposób zginęły też pieniądze z wrzutni
W tajemniczy sposób zginęły też pieniądze z wrzutni Tomasz Hołod
Spektakularna klęska wrocławskiej prokuratury. Po roku od brawurowej kradzieży pięciu milionów złotych z liczarni pieniędzy na ul. Międzyleskiej, śledztwo zostało umorzone. Powód? Niewykrycie sprawców kradzieży.

To kolejna porażka śledczych w walce z tajemniczymi złodziejami gotówki. Duże pieniądze od lat giną we Wrocławiu z różnych miejsc, które wydają się superbezpieczne. Gotówka znikała już z bankomatów w kilku punktach Wrocławia, także z bankowej wrzutni na ul. Strzegomskiej. Kradzież pięciu milionów złotych na Międzyleskiej to najbardziej spektakularne z serii podobnych zdarzeń.

W liczarni pieniędzy pojawili się fałszywi konwojenci wrocławskiej agencji ochrony Solid Security. Mieli zabrać gotówkę do banku Reiffeisen. Pracownicy liczarni wydali im pięć milionów złotych, ale gotówka nigdy do banku nie dojechała.

Liczarnia przy Międzyleskiej należy do wrocławskiego oddziału spółki Brinks Polska, filii dużej amerykańskiej firmy. Trafiają tam pieniądze zbierane przez konwojentów różnych firm ochroniarskich od klientów z całego regionu. Na przykład ze sklepów, supermarketów, stacji benzynowych. W liczarni pieniądze są sortowane i pakowane.

Umorzenie śledztwa nie oznacza rzecz jasna, że sprawa idzie w zapomnienie. Cały czas złodziei tropić będą policjanci kryminalni. Ale na razie niewiele wskazuje na to, że mogłoby się im udać. Co ciekawe, wszystkie wrocławskie kradzieże wielkiej gotówki mają związek z jednym miejscem - bazą konwojentów przy ul. Wagonowej we Wrocławiu. Baza w ciągu kilku lat miała różnych właścicieli. Ale cały czas zajmowała się konwojowaniem do banków gotówki z placówek handlowych i stacji paliw.

Konwojenci z bazy dostarczają też gotówkę do bankomatów. I to właśnie konwojenci z Wagonowej obsługiwali wszystkie okradzione miejsca : bankomaty i wrzutnię na Strzegomskiej. Pod nich też podszyli się złodzieje z Międzyleskiej.

W ostatnich miesiącach wydawało się, że w śledztwie będzie przełom. W listopadzie ubiegłego roku do aresztu trafiło trzech byłych konwojentów podejrzanych o kradzież gotówki z dwóch bankomatów: z Wałbrzycha i wrocławskiego Centrum Handlowego Korona. W styczniu zaś konwojent wpadł na kradzieży 159 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Bez kary za kradzież 5 milionów złotych - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska