Egzamin gimnazjalny 2015: Było losowanie miejsc [FILM, ZMIANY]

NIE PRZEGAP: EGZAMIN GIMNAZJALNY 2015 - ARKUSZE CKE - TEMATY - ZADANIA - ROZWIĄZANIA ONLINE

Procedury organizowania i przeprowadzania egzaminu w klasie trzeciej gimnazjum zajmują 94 strony. Co roku dyrektorzy dostają nową wersję do przeczytania, chociaż nie jest tak, że wszystko się zmienia. W tym roku na przykład nowością jest losowanie miejsc przez uczniów. Wcześniej to nauczyciele decydowali, w jaki sposób zostaną przydzielone miejsca (czasem również wykorzystywano losowanie).

ZOBACZ KONIECZNIE: EGZAMIN GIMNAZJALNY 2015. PIRAMIDY, SUMEROWIE I PRAWA CZŁOWIEKA (ARKUSZE CKE, ZADANIA, ODPOWIEDZI)

Zmiany dotyczą także sprawdzania arkuszy części matematyczno-przyrodniczej. Zamiast tradycyjnego systemu, nauczyciele dostaną skany testów przez internet i będą poprawiać jeden typ zadania we wszystkich przydzielonych ich arkuszach. Do tej pory jedna osoba sprawdzała cały egzemplarz. Ma to przyczynić się do jeszcze większej anonimowości uczniów.

Egzamin gimnazjalny - kto zasiądzie w komisji?

Najbardziej problematyczny jest jednak skład komisji. Mają to być przynajmniej trzy osoby, a jeżeli w danej sali egzamin pisze ponad 30 uczniów, to na każde dodatkowe 20 osób, przypadać ma jeden dodatkowy członek komisji. Ale to nie takie proste. Nie może to być nauczyciel uczący przedmiotów, z których uczniowie piszą egzamin. Od zeszłego roku obecny nie może być także wychowawca. Poza tym, z każdej szkoły część nauczycieli jest delegowana do innych placówek. Wszystko po to, by zapobiec podpowiadaniu. Chociaż jak zauważa Marek Marcinkowski, wicedyrektor Gimnazjum nr 5 przy ul. Pawłowa we Wrocławiu, i tak zgodnie z procedurami nauczyciel z komisji nie może chodzić po sali.

CZYTAJ: Egzamin gimnazjalny 2015. Sprawdź pytania i rozwiązania (ARKUSZE CKE, ZADANIA, KLUCZ ODPOWIEDZI)

Przed egzaminem dyrektorzy mają więc nie lada wyzwanie, kogo w tej komisji posadzić. Gimnazjaliści z pozostałych roczników są wprawdzie zwolnieni z lekcji na czas trwania egzaminu, ale część szkół jest połączona z podstawówkami albo liceami, których uczniowie do szkoły przychodzą. Ktoś musi się nimi zająć, a kadra zazwyczaj jest ta sama. - Organizacja egzaminu gimnazjalnego jest za każdym razem wyzwaniem logistycznym - mówi Marek Marcinkowski. Lucyna Połrolniczak, dyrektorka Gimnazjum nr 19 przy ul. Dembowskiego przyznaje, że ratują się osobami z zewnątrz.

Marek Marcinkowski zauważa jednak, że to też rodzi czasem problemy i niesnaski między szkołami. Bo na przykład mniejsza placówka może wysłać jedynie 6 obserwatorów zewnętrznych, a do niej przyjeżdża 8 osób.

- Procedury są po to, żeby był porządek. Dzięki temu wyniki ze wszystkich szkół są porównywalne - tłumaczy Wojciech Małecki, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjne. - W większości szkół nie ma i nigdy nie było żadnych nieprawidłowości. Nie możemy jednak wprowadzać osobnych przepisów tylko tam, gdzie doszło do jakiś zdarzeń - tłumaczy Małecki.

Egzamin gimnazjalny - przecieki? Nic z tego!
Marek Marcinkowski przypomina sytuację sprzed 6 lat, kiedy dyrektorka z woźną otworzyły testy dzień wcześniej i udostępniły kilku osobom. Od tamtego czasu arkusze przywożone są do szkoły rano. Dyrekcja i nauczyciele są więc często na nogach od godz. 5 , bo wtedy kurierzy przywożą pierwsze przesyłki. Ale nigdy nie wiadomo, kiedy zjawią się w konkretnej placówce, więc czujnym trzeba być do godz. 7.

Komisyjnie paczki zostaną otwarte dopiero przy przedstawicielach komisji i uczniach. Wszystko zgodnie z procedurami. - To rodzi wrażenie, że OKE nie ufa szkołom, a lista warunków urasta do rangi absurdu - mówi Marek Marcinkowski.