Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto tak naprawdę rządzi w urzędzie marszałkowskim?

Malwina Gadawa
Opozycja twierdzi, że zarząd województwa pod kierownictwem marszałka Cezarego Przybylskiego (na zdjęciu) nie podejmuje ważnych celów, a zajmuje się przede wszystkim polityką personalną
Opozycja twierdzi, że zarząd województwa pod kierownictwem marszałka Cezarego Przybylskiego (na zdjęciu) nie podejmuje ważnych celów, a zajmuje się przede wszystkim polityką personalną Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska
- Nie ma żadnego planu na rządzenie Dolnym Śląskiem. Jedyna polityka, jaką prowadzi zarząd województwa pod kierownictwem marszałka Cezarego Przybylskiego, to polityka personalna - grzmi opozycja w sejmiku. Koalicjanci odpierają zarzuty i dodają, że są one czysto polityczne, a nie merytoryczne.

Choć od wyborów samorządowych minęły ponad cztery miesiące, to głównym tematem rozmów w urzędzie marszałkowskim nie są dokonania obecnego zarządu, którym kieruje marszałek Cezary Przybylski, a zmiany personalne. W tym czasie było ich wiele. Poza tym władza zajmuje się dzieleniem mniejszego niż rok temu budżetu. Urząd marszałkowski musi poradzić sobie też z najnowszym problemem, czyli sporem z firmą Qumak, która była głównym wykonawcą portalu e-Dolny Śląsk. Władze zerwały umowę, bo firma nie zrealizowała projektu w terminie. Teraz spółka domaga się 100 mln zł odszkodowania.

Opozycja chciałaby natomiast, by zarząd skoncentrował się na inwestycjach. A na tym polu cicho. - Problem polega na tym, że ten zarząd nie ma żadnego celu. I to widać. W urzędzie nie rządzi marszałek. Liczą się poszczególne grupy interesów. Nie ma lidera - ocenia radny Patryk Wild z Bezpartyjnych Samorządowców. Przypomina, że poprzednie władze miały pewne wiodące projekty. - Rafał Jurkowlaniec chciał wdrożyć system partnerstwa publiczno-prywatnego. Andrzej Łoś rozwinął transport, tworząc choćby Koleje Dolnośląskie czy przejmując linie kolejowe. Za czasów Marka Łapińskiego ruszyła budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia. W przypadku tego zarządu nie potrafię powiedzieć, co jest jego kluczowym zadaniem. Jedyna polityka, jaką prowadzi, to polityka personalna - krytykuje Wild.

Podobne zdanie ma kolejny radny opozycji Paweł Hreniak (PiS). - Władze nie myślą o dobrych decyzjach dla regionu, tylko jak zaspokoić partyjne interesy. Pierwszy raz spotykam się z tym, że Jerzy Michalak, członek zarządu, na komisjach potrafi występować po marszałku i go poprawiać – mówi.

Paweł Wróblewski z klubu PO twierdzi, że to specyfika urzędu. - Zarząd podejmuje decyzje, więc naturalną rzeczą jest, że kilka osób musi się porozumieć ze sobą. PO musi dostrzegać interesy koalicjantów. Zaś najważniejszym zadaniem tego zarządu będzie podział pieniędzy unijnych - podkreśla.

Z krytyką zarządu nie zgadza się też radny Jacek Pilawa (PO). - To komentarze czysto polityczne. Województwem rządzi marszałek wspólnie z resztą zarządu. Działamy, kończymy inwestycje drogowe - podkreśla Pilawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska