Przedstawiciele firmy Bosch od początku zapewniali, że chcą produkować w fabryce sprzęt AGD. - BSH zamierza nie tylko rozwijać we Wrocławiu produkcję, ale również prowadzić badania i rozwijać nowe produkty. BSH ma opracowany wieloletni plan inwestycyjny dla Wrocławia. Ten plan był weryfikowany przez Specjalną Strefę Ekonomiczną, planujemy zainwestować nawet kilkaset milionów złotych - mówił na początku roku mecenas Marcin Dudarski, pełnomocnik firmy Bosch.
Produkcja w Fagorze miałaby ruszyć po zmodernizowaniu linii, za półtora roku. Według oferty Boscha pracę w nowej fabryce ma znaleźć od 300 do 500 osób. Niemiecka spółka za wrocławską fabrykę zapłaci 90 mln zł. Leszek Bąk, szef zakładowej "Solidarności" w Fagorze, informuje, że Bosch zgodził się także zapłacić dodatkowo 5 mln zł, które zostaną przeznaczone na odprawy dla zwalnianych pracowników.
Pracownicy Fagora (jest ich ok. 750) stracą pracę pod koniec kwietnia. - Dzięki dodatkowym pieniądzom, które udało nam się wynegocjować, wszyscy otrzymają odprawy - mówi Leszek Bąk. Szef zakładowej "Solidarności" podkreśla, że sprzedaż wrocławskiej fabryki Boschowi to było najlepsze z możliwych rozwiązań. - To była jedyna realna oferta, która mogła być brana pod uwagę. Reszta propozycji to były tylko mrzonki pani syndyk - dodaje Leszek Bąk.
Przeciętnie odprawy dla pracowników Fagora wyniosą dziewięć miesięcznych pensji. Minimalne - trzymiesięczne wynagrodzenie, a maksymalne - roczne. Wszystko będzie zależało od stażu pracy.
Problem ze sprzedażą wrocławskiej fabryki rozpoczął się w ubiegłym roku. Wtedy Teresa Kalisz, syndyk upadłej fabryki, nie zgodziła się na sprzedaż Fagora. Uważała, że propozycja Boscha nie jest korzystna.
Niemiecka spółka jako jedyna wystartowała w przetargu i wpłaciła wymagane wadium. Zgodę na sprzedaż fabryki wyraziła rada wierzycieli i sędzia. Syndyk nie zamierzała jednak zmienić zdania.
Dlatego sędzia Jarosław Horobiowski, przewodniczący VIII Wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia Fabrycznej, ukarał ostatnio po raz drugi syndyk Teresę Kalisz. Będzie ona musiała zapłacić grzywnę w wysokości 30 tys. zł. Wcześniej otrzymała upomnienie. Rada wierzycieli odrzuciła także ofertę, która wpłynęła we wtorek od chińskiego koncernu Haier. Uznała ją za niepoważną i niedobrą.
Syndyk złożyła wniosek o odwołanie jej ze stanowiska. Podpis pod przedwstępną umową sprzedaży ma złożyć Anna Łukaszun, którą sąd wyznaczył na zastępcę syndyka. Nareszcie zakończy się spór we wrocławskiej fabryce i sfinalizowana zostanie transakcja.
CZYTAJ TEŻ: TO JUŻ KONIEC WOJNY O FAGOR MASTERCOOK?
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?