Pracownicy wyszli przed zakład w czasie przerwy. Mieli ze sobą transparenty: "Chcemy pracy", "Chcemy żyć", "Syndyk, jesteśmy z Tobą", . Według nich sąd powinien zgodzić się na ofertę Haiera. - Dzięki tej firmie będziemy mieli pracę, a to jest teraz najważniejsze - mówi pan Jan.
Warto przypomnieć, że załoga fabryki jest podzielona, wcześniej protestowała, bo chciała, żeby syndyk zgodziła się na sprzedaż fabryki niemieckiej firmie Bosch Siemens. Teraz pracownicy twierdzą, że byli manipulowani.
Przypomnijmy, że oferta niemieckiej firmy Bosch jest ważna do piątku. Potem spółka chce zrezygnować z kontraktu i zainwestować w innym kraju. Na sprzedaż fabryki na proponowanych przez Niemców warunkach wciąż nie zgadza się syndyk Teresa Kalisz. I twierdzi, że otrzymała właśnie propozycję kupna fabryki Fagor Mastercook przez Chińczyków. Firma Haier oferuje 120 mln zł. Chińska spółka chce zatrudnić od razu od 300 do 500 pracowników. Docelowo pracę miałoby znaleźć nawet tysiąc osób. Oficjalna oferta chińskiej firmy wpłynęła we wtorek do biura syndyka. Według sędziego oferta ta nie jest ani poważna, ani dobra. Warunki są tak sformułowane, że składając ofertę może się z nich w każdym momencie wycofać.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Chińczycy dają 120 mln zł za Fagor Mastercook. Ale na razie tylko mejlowo...
Podobnie uważa Leszek Bąk, szef zakładowej Solidarności. - To nie jest żadna oferta. Haier za 120 mln zł chce kupić wszystko, nie tylko zakład i maszyny, ale także towary już wyprodukowane. Bosch zapłaci za Fagora 90 mln zł. Otrzymamy też dodatkowo 10 mln na odprawy dla pracowników - mówi Leszek Bąk. Uważa, że oferta, która teraz wpłynęła to tylko gra na czas pani syndyk i "niepotrzebne mieszanie w głowach ludzi".
Krzysztof Iwańczuk, przedstawiciel syndyk Teresy Kalisz ma inne zdanie. - Ta oferta jest jak najbardziej poważna. Firma Haier to potentat na rynku AGD. We Wrocławiu chce stworzyć fabrykę, która będzie produkować na rynek Europy Środkowo-Wschodniej - mówił Iwańczuk.
Sędzia Jarosław Horobiowski, przewodniczący VIII Wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia Fabrycznej, ukarał po raz drugi syndyk Teresę Kalisz. Tym razem będzie ona musiała zapłacić grzywnę w wysokości 30 tys. zł. Wszystko przez to, że nie chce się podpisać pod umową sprzedaży fabryki Fagor Mastercook firmie Bosch. Od kary syndyk Teresa Kalisz zapewne się odwoła.
ZOBACZ TEŻ: 30 tys. kary dla syndyk Teresy Kalisz za to, że nie sprzedała Fagora
Sędzia wyznaczył także zastępcę syndyka Annę Łukaszyn. Do jej obowiązków należeć będą wszelkie czynności związane z zawarciem do 17 kwietnia umowy przedwstępnej z firmą Bosch Siemens. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że zastępca syndyka nie podpisze się pod przedwstępną umową do piątku. Będzie potrzebowało czasu na zapoznanie się z dokumentami. Prawdopodobnie Bosch poczeka na sfinalizowanie transakcji.
Dzisiejsza manifestacja pracowników Fagora, którzy popierają w działaniach syndyk Teresę Kalisz nic jednak nie dała. - Syndyk Teresa Kalisz, właśnie złożyła wniosek o odwołanie - poinformował przed godz. 15 Marek Poteralski, rzecznik sądu okręgowego.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?