Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz chodzenia po schodach w nowej bibliotece Uniwersytetu

Marcin Walków
W nowej bibliotece UWr schody są, ale korzystać z nich nie wolno
W nowej bibliotece UWr schody są, ale korzystać z nich nie wolno fot. Paweł Relikowski
W imponującym nowym gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej są równie imponujące schody. Ale korzystać z nich nie można. Wejście na nie jest zamknięte. Wolno korzystać tylko z windy. Wśród osób, które korzystają z biblioteki szybko rozniosła się pogłoska, że schody są zamknięte, bo… uczelnia nie ma pieniędzy na ich sprzątanie. Okazuje się, że jest w tym sporo prawdy.

- Przetarg na usługi porządkowe objął tylko powierzchnie użytkowane, czyli parter i piętro, gdzie znajduje się czytelnia czasopism i zbiorów śląskich - mówi Ewa Pitak, zastępca dyrektora ds. zbiorów specjalnych.

Gmach ma 7 kondygnacji naziemnych i jedną podziemną. Zdaniem dyrekcji biblioteki, udostępnienie schodów spowodowałoby, że czytelnicy mogliby na własną rękę zapuszczać się w niedostępne na razie korytarze na pozostałych piętrach. Co za tym idzie, nie tylko sprzątania byłoby więcej. - Próba otwarcia drzwi, które powinny być zamknięte, uruchomiłaby systemy alarmowe. Zapalenie papierosa gdzieś w zaułku włączyłoby system gaszenia. Winda prowadzi czytelników bezpośrednio z parteru do czytelni - wymienia Pitak.

Imponujący budynek jest w dużej mierze pusty. Po trwającej 9 lat budowie, uczelnia od 2012 roku nadal szuka pieniędzy na jego wyposażenie. Potrzeba na to łącznie około 40 mln zł. Sam koszt zakupu regałów obliczono na blisko połowę tej kwoty. Pieniądze na ten cel były w budżecie Uniwersytetu Wrocławskiego. Uczelnia musiała jednak dołożyć dodatkowe 42 mln do budowy nowej siedziby.

Są jednak sytuacje, gdy schody są udostępniane. - Gdy oprowadzamy gości, by pokazać im budynek. Jest to jednak grupa zorganizowana i zwarta - dodaje wicedyrektorka. Nie ma więc ryzyka, że nogi poniosą kogoś tam, gdzie nie powinny.

To są schody na miarę naszych możliwości

Stanisław Szelc w pełni popiera decyzję uczelni. - Ze schodami zawsze są kłopoty. Moja znajoma ostatnio na jednych się potknęła i miała problem. Nie ma schodów, nie ma wypadków - komentuje satyryk z kabaretu Elita. Uważa, że biblioteka powinna iść o krok dalej.

- Wybetonować je na równo, jak na Rynku. By ułatwić poruszanie się osobom na wózkach i kobietom w szpilkach. Pod górę trudniej wejść, za to z góry można będzie zjechać nawet na rolkach - dodaje Szelc.

Ale jego zdaniem, to nie koniec zalet wyłączenia schodów. - Świadczy to o głębokim szacunku do pracowników. Personel zamiast sprzątać schody i puste piętra, może zostać przesunięty do bardziej odpowiedzialnych zadań. Może powstaną nowe publikacje naukowe i doktoraty na uczelni? - zastanawia się wrocławski kabareciarz z Elity.

ZOBACZ TEŻ:
- Moto Terror – motocykliści przejechali przez Wrocław. Posypały się mandaty (FILM, FOTO)
- Rewolucja na placu Jana Pawła II. W ciągu kilku lat dużo się zmieni (WIZUALIZACJE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zakaz chodzenia po schodach w nowej bibliotece Uniwersytetu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska