Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kilka minut stracisz prawo jazdy. We Wrocławiu testują nowe kamery

Marcin Rybak
Kamery do odcinkowego pomiaru prędkości pojawiły się już na al. Kochanowskiego. Na razie są testowane
Kamery do odcinkowego pomiaru prędkości pojawiły się już na al. Kochanowskiego. Na razie są testowane
Jadąc aleją Kochanowskiego z prędkością 90 km/h będziemy mogli na trzy miesiące stracić prawo jazdy, nawet jeśli na gorącym uczynku nie złapie nas policjant. Wystarczy zdjęcie z fotoradaru albo wydruk ze specjalnego systemu do odcinkowego pomiaru prędkości, który właśnie jest testowany na alei Kochanowskiego. A wszystko to za sprawą nowych przepisów, które wejdą w życie za kilka tygodni. Przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h kosztuje dziś - według oficjalnego taryfikatora - 400-500 zł. Gdy za kilka tygodni wejdą w życie nowe przepisy o ruchu drogowym, stracimy znacznie więcej – na trzy miesiące stracimy prawo jazdy.

Klamka zapadła. Prezydent podpisał dokumenty, nowe przepisy o ruchu drogowym za parę tygodni umożliwią zabieranie na trzy miesiące prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym. Jeśli ktoś mimo to wsiądzie za kierownicę, nie zobaczy prawka przez kolejne trzy miesiące. Prawo jazdy będzie więc można stracić choćby jadąc z prędkością 100 km/h ulicą Legnicką czy Wyścigową, co przecież wielu kierowcom się zdarza.

Tutaj jeździmy najszybciej

Ze statystyk straży miejskiej wynika, że wrocławscy kierowcy najczęściej przekraczają prędkość na al. Kochanowskiego, ul. Wyścigowej, Średzkiej, Dmowskiego i Sienkiewicza.

Nie wystarczy być czujnym i zwalniać przed stacjonarnymi fotoradarami. Wrocławska firma testuje przy al. Kochanowskiego system, który zmierzy nam czas przejazdu między określonymi punktami. To tzw. odcinkowy pomiar prędkości, do którego stosuje się specjalne kamery.

System testuje firma Neurosoft we współpracy z Instytutem Dróg i Mostów. Chce namówić władze Wrocławia do jego zakupu. Niewątpliwie, pieniądze szybko się zwrócą, bo mało który kierowca słyszał o takiej metodzie łapania piratów drogowych, a do obecności różnych kamer na ulicach zdążyliśmy się przyzwyczaić i nikt na ich widok nie naciska pedału hamulca.

Jak działa to w praktyce? Na początku i na końcu ulicy system odnotowuje przejazd konkretnego samochodu o określonej porze. Później na podstawie czasu wjazdu i wyjazdu oblicza średnią prędkość. Gdy jest ona wyższa od dopuszczalnej, generuje raport dla policji czy straży miejskiej.

Czy wrocławski magistrat przyjmie ofertę? Na razie urzędnicy nie odpowiadają na to pytanie twierdząco, ale decyzja może zapaść w każdej chwili.
Wiadomo, że podobny system ma wyłapywać przekraczających dozwoloną szybkość w Lubinie na przecinającej miasto drodze krajowej nr 3. Uruchomi go tam Inspekcja Transportu Drogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W kilka minut stracisz prawo jazdy. We Wrocławiu testują nowe kamery - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska