Platforma miała kosztować 66 mln zł, z czego 85 procent wykładała Unia Europejska. W połowie grudnia ubiegłego roku minął termin wykonania systemu. Termin przesunięto na 20 lutego, ale i tego terminu nie udało się dotrzymać.
Ostatecznie zarząd województwa postanowił odstąpić od projektu, kierując się "interesem samorządu wojewódzkiego oraz mieszkańców Dolnego Śląska". Zapowiedział też obciążenie wykonawcy karami wynikającymi z umowy. Firma Qumak nie zgadza się na takie postawienie sprawy. I sama złożyła pozew przeciw Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Dolnośląskiego. Spółka żąda łącznie około 100 mln zł. Nie chce też płacić kar, jakie urząd na nią nałożył - to kolejnych 30 mln zł.
Skąd wzięła się tak wysoka kwota? Spółka chce pełnego wynagrodzenia za realizację kontraktu, pomniejszonego o wypłacone dotychczas kwoty, czyli ok. 64,7 mln zł. Jednocześnie prawnicy Qumaka zażądali niemal 30,9 mln zł tytułem odszkodowania na pokrycie kosztów poniesionych przez firmę.
- Tak jak zapowiadaliśmy, wykorzystamy wszelkie przewidziane przez prawo środki, aby walczyć o należne nam pieniądze. W pozwie szczegółowo udowadniamy, że opóźnienia w realizacji, na które powołał się urząd odstępując od umowy, wynikały z działań i postawy zamawiającego. Pokazujemy tam też efekty notarialnej inwentaryzacji, która wykazała, że większość elementów platformy była wykonana w średnio niemal 90 procentach – mówi Paweł Jaguś, prezes Qumak S.A. - Postanowiliśmy zwiększyć kwotę roszczenia o odszkodowanie, ponieważ uznaliśmy, że i w tym wypadku mamy mocne argumenty, żeby walczyć o dobro spółki –dodaje Jaguś.
- W złożonym w warszawskim sądzie dokumencie spółka przytacza szereg udokumentowanych sytuacji, w których strona pozwana należycie nie współdziałała przy realizacji platformy oraz prowadziła politykę komunikacyjną wymierzoną przeciw własnemu projektowi, uniemożliwiając jego właściwe wykonanie. W pozwie Qumak domaga się również ustalenia, że naliczone przez zamawiającego kary są bezzasadne. Stąd całkowita wartość sporu ujęta w dokumencie to prawie 130 mln zł - czytamy w oficjalnym komunikacie spółki.
Przypomnijmy, że według zapowiedzi platforma e-DolnyŚląsk miała być wyjątkowym projektem, którego jeszcze w naszym województwie nie było. Na projekt składać się miała ortofotomapa złożona z lotniczych zdjęć regionu, do tego encyklopedia o Dolnym Śląsku, elektroniczne wersje tysięcy książek, elektroniczne trasy turystyczne, przewodniki, panorama 3D wybranych obiektów z całego regionu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?