Już miesiąc po likwidacji bezpośredniego połączenia Wrocławia z Dreznem, przedstawiciele branży turystycznej zauważyli spadek liczby Niemców odwiedzających stolicę Dolnego Śląska. - Turystów zza Odry jest mniej. Ale spadek ten odczujemy zwłaszcza w sezonie letnim - mówi Magda Szereniuk z Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej. W ubiegłym roku przez trzy wakacyjne miesiące pracownicy punktu informacji turystycznej na Dworcu Głównym na pytania turystów w języku niemieckim odpowiadali około pół tysiąca razy.
Nasze miasto przyciąga turystów z Niemiec m.in. atrakcjami niedostępnymi w promieniu co najmniej kilkuset kilometrów. To przede wszystkim jedyne w Europie Afrykarium we wrocławskim zoo, ale również Panorama Racławicka.
- Ten pociąg był idealnym rozwiązaniem dla Niemców, którzy przyjeżdżali do Wrocławia na weekend. Ale chętnie korzystali z niego również przedsiębiorcy po obu stronach granicy. Trzy pary pociągów pozwalały w ciągu jednego dnia pojechać na spotkanie w Dreźnie, Görlitz czy Wrocławiu - mówi Sylwia Lasota, dyrektor ds. współpracy międzynarodowej w Zachodniej Izbie Gospodarczej.
Teraz jest znacznie trudniej. By pokonać odległość 270 km, trzeba w Węglińcu przesiąść się na pociąg do Zgorzelca, tam przejść przez granicę do Görlitz, by wsiąść w niemiecki pociąg do Drezna.
W czwartek, 2 kwietnia, odbyło się kolejne polsko-niemieckie spotkanie w sprawie przywrócenia pociągów między stolicami Dolnego Śląska i Saksonii. Zainicjował je Stephan Kühn, członek Bundestagu. Omawiano m.in. możliwości umożliwienia wjazdu do Niemiec pociągom Kolei Dolnośląskich i elektryfikacji linii kolejowej na odcinku z Węglińca do Zgorzelca i Görlitz.
Według niedawnych zapowiedzi, to zadanie ma być zrealizowane do 2020 roku. - Jest również rozważana możliwość połączenia tej inwestycji z elektryfikacją linii Zgorzelec - Lubań w kierunku Jeleniej Góry - dodaje Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Czwartkowe spotkanie w Görlitz zakończyło się podpisaniem deklaracji o utworzeniu inicjatywy na rzecz przywrócenia dalekobieżnego ruchu kolejowego między Wrocławiem i Dreznem. - Likwidacja pociągu do Drezna spowodowała cofnięcie w rozwoju kontaktów biznesowych i turystycznych między miastami co najmniej o dekadę - dodaje Lasota. Podkreśla, że w tej chwili między Wrocławiem i Dreznem pozostaje podróż samochodem, co w perspektywie wydarzeń w ramach Europejskiej Stolicy Kultury i World Games 2017, a nawet dorocznych jarmarków bożonarodzeniowych, spowoduje spadek przyjezdnych.
Możliwe, że tę lukę wypełni Polski Bus, o co mają zabiegać mieszkańcy Drezna. Przewoźnik uruchomił już połączenie między Wrocławiem i Berlinem. Przedstawiciele firmy nie wykluczają, że wyjadą również na tę trasę - ale w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?