Jako pierwszy pod Halę Ludową w eskorcie policji przyjechał minister spraw zagranicznych Niemiec, Frank-Walter Steinmeier. Przed wejściem powitał go minister Grzegorz Schetyna - gospodarz spotkania. Zaraz po niemieckim polityku pojawił się francuski minister Laurent Fabius. Panowie rozmawiali przez kilkadziesiąt minut, uzgadniając wspólne stanowisko. Był także czas na zwiedzenie Hali Ludowej.
- Ta Hala naprawdę robi wrażenie. To wspaniała budowla - mówił francuski minister. Frank-Walter Steinmeier ciepło wyrażał się o Wrocławiu. Życzył, żeby w przyszłym roku, kiedy Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury, nasze miasto odwiedziło wiele osób, także z Niemiec.
Podczas konferencji prasowej ministrów wiele słów było o wspólnym działaniu. Politycy podkreślali jak ważny jest wspólny głos Europy w kontekście konfliktu ukraińskiego. Mówili, że być może porozumienie z Mińska nie jest idealne, ale uspokoiło sytuację na Wschodzie. Politycy podkreślali, że Europa nie powinna uciekać od problemów i musi reagować na "barbarzyńskie zachowania".
Podczas spotkania ministrowie podpisali list do szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini. W liście są pomysły dotyczące polityki zagranicznej i obronnej Unii Europejskiej.
- Nie chcemy zdradzać jego szczegółów przed tym jak zapozna się z nim jego adresatka. List zawiera kilka pomysłów, które popierają także inne kraje - mówił minister Grzegorz Schetyna.
List mają podpisać w poniedziałek w Poczdamie także ministrowie obrony narodowej Polski, Niemiec i Francji.
Podczas wrocławskiego szczytu nie obyło się bez wpadek. W czasie spotkania w centrum kongresowym przeciekał sufit. Pracownicy tuż obok kabli ustawili więc plastikowy kubeczek, do którego podczas całego spotkania kapała woda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?