Jezdnia ul. Krupniczej jest popękana przy torowisku, a w niektórych miejscach wykruszyła się tak bardzo, że powstały dziury. Jak uspokaja Marek Szempliński ze spółki Wrocławskie Inwestycje nadzorującej projekt, zostanie to naprawione.
– Popękane fragmenty są przeznaczone do wycięcia. W tym miejscu jest tak zwane przytorze, które wykonuje się z innych materiałów, nie są one jednak odporne na niską temperaturę. Nie robi się tego w grudniu – wyjaśnia Szempliński. Wykonawca prac czeka na lepszą pogodę, by wykonać przytorze od nowa z odpowiednich materiałów. Ma to nastąpić pod koniec kwietnia.
W grudniu celowo ułożono zwykłą nawierzchnię aż do torów, wiedząc że nie wytrzyma do wiosny i prawdopodobnie popęka od drgań torowiska. Jak tłumaczy Szempliński, w innym wypadku wykonawca musiałby zostawić niezałataną niczym dziurę. Zdecydowano się ją wypełnić by oddać ulicę do użytku.
O innych niedoróbkach na ul. Krupniczej pisaliśmy w lutym. Spoiny między sąsiadującymi płytkami chodnikowymi są tak nierówne, że jedna jest grubości palca, a inna włosa. O wystające płytki i kostkę da się potknąć, bo niektóre są położone wyżej, a inne niżej. W dodatku już po dwóch miesiącach użytkowania oznakowanie poziome było niemal niewidoczne. Białe pasy na jezdni starły się pod kołami samochodów i nogami pieszych.
Już wtedy inwestor obiecał, że wykonawca wykona wiosną dodatkowe prace. W kwietniu firma Pro-Tra Building wymaluje nowe pasy na jezdni, które podobnie jak przytorze wykonano tymczasowo. Zimą nie ma możliwości wymalować ich tak, by były trwałe, więc z góry było wiadomo, że są słabej jakości. Pro-Tra Building wykona także spoiny między płytkami chodnikowymi. Nie będzie jednak poprawiała jakości wykonania chodnika, krzywo położone płytki już takie zostaną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?