Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław nie może pomieścić studentów

Justyna Kościelna
Karolina i Paweł przyjechali już teraz do Wrocławia, żeby na październik znaleźć pokój
Karolina i Paweł przyjechali już teraz do Wrocławia, żeby na październik znaleźć pokój Michał Pawlik
W mieście brakuje mieszkań dla żaków. Na pokój w akademiku może liczyć niewielu.

We wrocławskich bankach stancji rozkładają ręce. Tak źle nie było jeszcze nigdy.
- Realnych ofert mieszkań i stancji dla studentów mam teraz tylko dwanaście, chętnych znacznie więcej - mówi Paulina Suchocka z wrocławskiego Zrzeszenia Studentów Polskich, które prowadzi najpopularniejszą w mieście bazę mieszkań i pokoi w Pałacyku przy ul. Kościuszki.

Czy to znaczy, że w mieście w ogóle nie ma już mieszkań do wynajęcia? Nie. - Osoba, która nie studiuje, a na przykład pracuje, znajdzie mieszkanie w rozsądnej cenie w tydzień. Studenci czekają często po kilkanaście albo kilkadziesiąt dni - mówi Renata Gaszewska z biura nieruchomości Emmerson.
- Pokutuje myślenie, nawet wśród ludzi, którzy jeszcze niedawno sami studiowali, że żacy niszczą mieszkania, hałasują i sprowadzają więcej osób, niż to jest zapisane w kontrakcie - wyjaśnia Gaszewska.

To dlatego wśród ofert, które przeważają w Zrzeszeniu Studentów Polskich, są stancje, a nie całe mieszkania.
- Niestety, nawet stancje nie są dla wszystkich - mówi Paulina Suchocka. - Ze zdziwieniem obserwuję tegoroczny trend: ludzie, którzy podnajmują pokoje, a są to zazwyczaj osoby starsze, nie chcą u siebie dziewczyn. Tłumaczą, że są niechlujne i nie sprzątają po sobie. Ciężko też znaleźć mieszkanie parze - mówi Suchocka.

Przekonują się o tym od kilku dni Karolina Węgrzynowska i Paweł Rybakiewicz z Bolesławca. Bezskutecznie szukają ofert w internecie. Wczoraj postanowili przyjechać do Wrocławia. Liczba ofert ich załamała.
- W tamtym roku miałam supermieszkanie, prawie w centrum. O ofercie dała mi znać mama, wzięłam ją w ciemno, nie widząc pokoju. Niestety nie można tam było zostać - wzdycha Karolina.
O akademiku nie myślała, bo wie, że bardzo trudno go dostać.

Anna Zawada, studentka pierwszego roku polonistyki, też obawia się, że miejsca w domu studenckim nie dostanie. Dlatego, choć złożyła wniosek o akademik, równocześnie szuka mieszkania. Na decyzję uczelni musi poczekać, bo trwa jeszcze weryfikacja wniosków.

- Do 12 września wszystko się wyjaśni - mówi Paweł Czuma, rzecznik Politechniki Wrocławskiej. Uczelnia dysponuje 18 domami studenckimi. - Jest w nich 4069 miejsc. W rzeczywistości do podziału zostaje około 3300, bo reszta zarezerwowana jest m.in. dla cudzoziemców (około 500 miejsc) i do dyspozycji władz uczelni - dodaje.
Podobnie jest na innych uczelniach. Miejsc jest o wiele mniej niż chętnych. - Co roku dostajemy około 1100-1200 wniosków od studentów, którzy po raz pierwszy ubiegają się o akademik. A dla nich jest tylko ok. 500 miejsc - przyznaje Anna Szulc, kierownik działu młodzieżowego Uniwersytetu Wrocławskiego, który ma 6 akademików.

Studenci, którym przyznano miejsce w jednym z nich, mają czas do 5 października, żeby zająć pokój. Jeżeli tego nie zrobią, miejsce przepada i zwalnia się dla innych żaków z kolejki.
- Ale takich przypadków jest niewiele, około 20 każdego roku - dodaje Anna Szulc.
Za miejsce w jednym z akademików uniwersytetu trzeba zapłacić od 291 do 405 zł.

Studenci najczęściej wybierają do zamieszkania plac Grunwaldzki i przylegające do niego ulice, Sępolno i Biskupin, okolice Uniwersytetu Ekonomicznego oraz mieszkania w pobliżu ul. Legnickiej i Grabiszyńskiej.

Mapa najczęściej wybieranych przez studentów miejsc związana jest oczywiście z lokalizacją największych w mieście uczelni. Ważna jest też odległość do przystanków autobusowych i tramwajowych.

Według agentów z wrocławskich biur nieruchomości coraz częściej o wyborze oferty decyduje nie lokalizacja, ale cena. Studenci są teraz skłonni dojeżdżać nawet z peryferiów miasta, byle płacić mniej. Na Psim Polu miejsce w pokoju kosztuje miesięcznie średnio o 150 złotych mniej niż w okolicach Rynku czy placu Grunwaldzkiego.

Gdzie szukać ofert?
We Wrocławiu działa kilka banków stancji

* Pałacyk, Zrzeszenie Studentów Polskich,
ul. Kościuszki 34

* Studencki Bank Stancji, ul. Kuźnicza 49-22

* Studencki Bank Stancji, pl. Grunwaldzki 7/4
(budynek D-5 Politechniki
Wrocławskiej, pok. 4)

* Niekomercyjny Bank Stancji przy Samorządzie Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego,
pl. Uniwersytecki 1, p.134

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska