Przypomnijmy, że od soboty zgodnie z rozkładami jazdy nie ma już oficjalnie zajezdni przy Grabiszyńskiej. Wszystkie autobusy jadą na Obornicką.
– Widziałem autobus wjeżdżający na Grabiszyńską, w środku było ich koło 30. Czyli MPK kłamie, że zajezdnia jest nieczynna – relacjonował przez telefon Mariusz, jeden z naszych Czytelników.
Jak tłumaczy Agnieszka Korzeniowska, przy Grabiszyńskiej nie działa już zajezdnia. Jest tam jedynie parking, gdzie przetrzymywane są autobusy, które stoją w kolejce do naprawy lub przeglądu. – Nie wyjeżdżają one w trasy z zajezdni przy Grabiszyńskiej i nie zjeżdżają na nią. Są to pojazdy aktualnie wyłączone z ruchu. Wszystkie te, które realizują kursy, są obsługiwane na zajezdni przy Obornickiej – mówi.
W rozbudowanej zajezdni przy Obornickiej jest bardzo ciasno, dlatego MPK z chęcią korzysta z placu postojowego przy zajezdni, który w dalszym ciągu należy do spółki. Niesprawne autobusy nie zabierają w ten sposób cennego miejsca. Naprawiane są stopniowo w zajezdni przy ul. Obornickiej. Reszta terenu przy Grabiszyńskiej została przekazana miastu, w dawnej zajezdni powstanie centrum powojennej historii miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?