Żużel. Inauguracja PGE Ekstraligi przełożona. Pierwszy mecz we Wrocławiu dopiero 10 maja

W środę rano pisaliśmy tak:

"Władze PGE Ekstraligi nie podjęły jeszcze decyzji o odwołaniu całej kolejki, bo ręce wiąże im rzekomo regulamin. Mogą to uczynić dopiero na 48 godzin przed rozpoczęciem spotkań. Mocno to komplikuje życie i mnoży koszty, bo przecież te dodatkowe są ogromne. Zawodnikom trzeba zwrócić pieniądze za przylot lub dojazd, a także opłacić hotele. Tym bardziej, że przed pierwszymi meczami spęd zaczyna się kilka dni wcześniej, by dopasować się najlepiej do torów. Trzeba wydrukować programy, plakaty reklamujące spotkania, wyrobić różne identyfikatory etc. A właściciel stadionowego grilla musi zamówić kiełbasę. I tak dalej, i tak dalej. Stać nas na to?

Pogoda jest fatalna i w najbliższych dniach na o niebo lepszą się nie zapowiada. Ani na trochę lepszą. Odwołano już środową eliminację Złotego Kasku w Grudziądzu i jeśli nie uda się rozegrać tej imprezy na dniach (a się nie uda), nie odbędzie się również sobotni finał w Lublinie. Zresztą nie o to chodzi, by odjechać zawody na ciężkim torze, i by do finału dostali się przypadkowi zawodnicy. To przecież krajowa kwalifikacja do eliminacji IMŚ. Niech nas później reprezentują najlepsi, którym zależy, i którzy mają szansę na dojechanie do cyklu Grand Prix 2016.

Jeśli chodzi o Wrocław, policja zmieni najpewniej zdanie i pozwoli organizować na Skansenie Olimpijskim imprezy masowe. Żadnej żużlowej imprezy w lany poniedziałek nie pozwoli jednak zorganizować najpewniej aura. Tor jest przemoczony, pada deszcz, śnieg, wieje i jest zimno. Wszystko wskazuje więc na to, że ligowy sezon rozpoczną wrocławianie 12 kwietnia w Toruniu, a spotkanie to pokaże na żywo nSport (godz. 19.30).

Według planu Stal Gorzów ma podjąć w niedzielę ekipę z Torunia (godz. 19.30). Nie wierzymy jednak, że to się uda. Zwłaszcza że po remoncie i zadaszeniu gorzowskiego stadionu pierwszy łuk jest mocno zacieniony. Ciężko, tym bardziej o tej porze roku, jest tę część toru osuszyć i sprawić, że nawierzchnia będzie w całej swej rozciągłości jednorodna. O Grudziądzu - w niedzielę GKM ma pojechać u siebie z Unią Tarnów (godz. 17) – już wspominaliśmy. Nie ma tam obecnie warunków do jazdy. W Rzeszowie natomiast dopiero we wtorek wyjechali zawodnicy na tor. Był to jednak trening w deszczu, kręcili się tylko w pojedynkę. Beniaminek miałby w poniedziałek podjąć Unię Leszno (godz. 19.30), a prezes Andrzej Łabudzki postraszył, że jego zawodnicy mogą się ścigać choćby po jednym treningu, bo to przecież profesjonaliści. No, niewątpliwie jest to prezes mający w swój zespół wiarę bezkresną. A my dziś wiemy jedno - najlepsze przełożenie dla zawodników i ich maszyn na tory PGE Ekstraligi? Przełożenie kolejki. Już teraz, by sobie ludzie przeplanowali święta.

Oczywiście, może się zdarzyć, że np. w poniedziałek we Wrocławiu zaświeci z lekka słońce i będzie około 10 stopni powyżej zera. Jaka to jednak przyjemność, siedzieć na chłodzie i marznąć? O problemie przygotowania toru nawet nie wspominamy."

Teraz już wiemy, że 1. kolejka rozgrywek nie odbędzie się na pewno. Władze PGE Ekstraligi przeniosły ją na 17 maja (niedziela). Godziny spotkań do ustalenia. Na pierwszy mecz we Wrocławiu trzeba czekać aż do 10 maja (niedziela, z GKM-em Grudziądz).

PGE Ekstraliga - terminarz 2. kolejki (12.04, niedziela)

Unia Tarnów - Moneymakesmoney.pl Stal Gorzów (godz. 17, na żywo w nsport, sędzia Wojciech Grodzki, komisarz toru Marcin Skabowski)
FOGOUnia Leszno - GKMGrudziądz (godz. 17, rez. nSport, sędzia Piotr Lis, komisarz toru Włodzimierz Kowalski)
KS Toruń - Bertard Sparta Wrocław (godz. 19.30, na żywo w nSport, sędzia Remigiusz Substyk, komisarz toru Tomasz Welc)
SPAR Falubaz Zielona Góra - PGEStal Rzeszów (godz. 19.30, rez. nSport, sędzia Tomasz Proszowski, komisarz toru Józef Piekarski)

17 maja (niedziela): Grudziądz - Tarnów, Gorzów - Toruń, Wrocław - Zielona Góra, Rzeszów - Leszno.