50-letni świdniczanin wyszedł na przepustkę z Aresztu Śledczego. W tym czasie postanowił ukraść samochód. Wybrał dostawczego poloneza. Skradzionym autem chciał dojechać do Wrocławia, jednak zabrakło mu paliwa i musiał porzucić auto w Kątach Wrocławskich. Chwilę później trafił w ręce policjantów.
Podczas przesłuchania 50-latek tłumaczył, że chciał zmienić swoje życie. Ukradł auto, żeby przemieścić się nim do Wrocławia i tam znaleźć pracę i zacząć nowe, lepsze życie.
- W świetle obowiązujących przepisów grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności – mówi asp. Wojciech Jabłoński, oficer prasowy policji.
CZYTAJ TEŻ:
- 37-latek udusił swego kolegę, z którym wcześniej pił alkohol
- Zostawiał psa bez pokarmu i wody, bił i rzucał nim o ścianę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?