Mężczyźnie grozi dziesięć lat więzienia.
Wypadek zgłosili zaniepokojeni hałasami sąsiedzi z jednej z kamienic na Starym Mieście. Na miejscu okazało się, że napastnik ma ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że zaczął strzelać, gdy wrócił do domu - opisuje Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji. Nie wiadomo jeszcze, jaki był powód agresji i czy do podobnych sytuacji z jego udziałem dochodziło wcześniej.
Stan kobiety jest stabilny, choć lekarze nie chcą mówić o szczegółach.
-Jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo - potwierdza Rynkiewicz.
Policjanci nie przesłuchali jeszcze ofiary. O tym, jaką karę poniesie snajper, zadecyduje opinia biegłego z zakresu medycyny.
- Zależy to od kwalifikacji czynu. Jeżeli lekarz ustali, że kobieta doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grozi mu dziesięć lat więzienia. Jeśli uszczerbek będzie lekki, choć to mało prawdopodobne, kara zmniejszy się do maksymalnie dwóch lat - wylicza Rynkiewicz.
Mężczyzna ma 56 lat. Nie wiadomo jeszcze, czy na broń, z której strzelał, miał pozwolenie. Po awanturze został zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień. Policjanci go przesłuchują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?