Jeśli chodzi o rywalizację z udziałem dolnośląskich drużyn, to najciekawiej zapowiada się rywalizacja Miedzi Legnica z Arką w Gdyni. Legniczanie, podobnie jak Zagłębie Lubin, są w ostatnim czasie na fali. Po zwycięstwach z Sandecją Nowy Sącz 4:0 oraz z GKS-em Tychy 2:0, przyszedł czas na podróż nad morze, gdzie wygrać i podtrzymać passę będzie bardzo ciężko. Gdynianie będąc na szóstej pozycji w tabeli, wprawdzie do lidera tracą czternaście punktów, ale za ekstraklasą tęsknią bardzo. W zespole trenera Grzegorza Nicińskiego jest kilku piłkarzy, którzy przed zakończeniem kariery chcieliby jeszcze trochę porywalizować z najlepszymi drużynami w Polsce. Bartosz Ława, Paweł Abbott, czy Antoni Łukasiewicz doskonale pamiętają mecze z Legią, Lechem, czy Śląskiem. Ten ostatni z resztą we Wrocławia występował przed kilka lat. Reszta "Arkowców" to głodna sukcesu młodzież, na czele której stoi utalentowany pomocnik Aleksander Jagiełło.
Nowoczesny stadion przy ul. Olimpijskiej to warowny gród gdynian. Arka ostatni raz u siebie przegrała czwartego października z Wigrami Suwałki 0:1. U siebie strzelają dużo bramek. Dwa ostatnie spotkania to dwa wysokie zwycięstwa 4:0 z GKS-em Tychy i 4:1 ze Stomilem Olsztyn. Trafiła kosa na kamień?
- Myślę, że to będzie dobre, ofensywne widowisko. Wierzę w swój zespół i w to, że z Gdyni przywieziemy punkty - przewidywał trener Miedzi Janusz Kudyba. "Miedzianka" przed wyjazdem do Gdyni ma problemy kadrowe w defensywie. W składzie legniczan zabraknie dwóch podstawowych stoperów: Kevina Lafrance'a i Tomasza Midzierskiego. Pierwszy wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Haiti, a drugi pauzuje za czwartą żółtą kartkę. Do składu wraca za to Grzegorz Bartczak, który w ostatnim meczu pauzował z powodu choroby. Lider z Lubina też chce podtrzymać szczęśliwą passę, bo w rundzie rewanżowej póki co nie ma sobie równych i wszystko wygrywa. Piętnaście miejsc dzieli w tabeli zespół Zagłębia Lubin od Pogoni Siedlce. Drużyny mają całkowicie inne cele. Zespół hiszpańskiego trenera Carlosa Alosa Ferrera liczy na utrzymanie, a że jest przed-ostatni, to łatwo nie będzie. Ekipa, która wiosną zaliczyła dwie porażki i bezbramkowy remis ma poszukać punktów u lidera? Nie, to się raczej nie może udać.
Bytovia Bytów z Wojciechem Pawłowskim i Tadeuszem Sochą w składzie przyjedzie natomiast do Głogowa na mecz z Chrobrym, ale w tym przypadku faworyta ciężko wskazać, bo oba zespołu wiosną zaliczyły falstart i aktualnie sąsiadują ze sobą w tabeli. Przegrany zajmie miejsce barażowe, a pełna pula będzie dobrym początkiem do ostatecznej walki o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
I liga
Mecze 23. kolejki. Sobota: Stomil Olsztyn Widzew Łódź (19), Arka Gdynia - Miedź Legnica (17:30), GKS Tychy - Termalica Bruk-Bet Nieciecza (13), Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście (16), Dolcan Ząbki - Chojniczanka Chojnice (16), GKS Katowice - Wisła Płock (17:45), Olimpia Grudziądz - Wigry Suwałki (15), Chrobry Głogów - Bytovia Bytów (18). Niedziela: Zagłębie Lubin - Pogoń Siedlce (12.30).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
